Kraków
W godzinę „W” na Placu Matejki w Krakowie, przed Grobem Nieznanego Żołnierza, rozpoczęły się obchody rocznicy Powstania Warszawskiego. Samorząd Województwa Małopolskiego reprezentowali marszałek Łukasz Smółka, wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Małopolskiego Jadwiga Wójtowicz i radne województwa: Barbara Nowak i Małgorzata Szostak. W uroczystości uczestniczyli również parlamentarzyści, przedstawiciele korpusu konsularno-dyplomatycznego, dowódcy krakowskich jednostek wojskowych i komendanci służb mundurowych, a także przedstawiciele środowisk kombatanckich, mieszkańcy i turyści.
Heroizm i bezgraniczna ofiara powstańców są wypełnieniem sentencji "miłość żąda ofiary". Jest to najlepsza lekcja patriotyzmu dla dzisiejszych pokoleń. Powstańczy zryw pokazał siłę i charakter polskiego podziemia. Młodzi ludzie, nie patrząc na konsekwencje, walczyli o wolność i niepodległość. Wspominając dziś tamte dramatyczne dni, przypominamy przede wszystkim tych służących Ojczyźnie, którzy oddali za nią życie. Jesteśmy wdzięczni za ich niezłomną postawę i bohaterstwo. Cześć Ich pamięci! Chwała Bohaterom!
- zaznaczył marszałek Łukasz Smółka.
Przed Grobem Nieznanego Żołnierza odśpiewano hymn narodowy. Odczytany został Apel Pamięci. Żołnierze Wojska Polskiego oddali salwę honorową. Złożono okolicznościowe wieńce i wiązanki.
Uroczystej mszy świętej w intencji Ojczyzny i poległych za wolność w Katedrze Wawelskiej przewodniczył metropolita krakowski, ks. abp Marek Jędraszewski.
Krakowskie obchody zostały przygotowane wspólnie przez Wojewodę Małopolskiego, oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie oraz Zarząd Okręgu Małopolska Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Tarnów
Z okazji 80. rocznicy Akcji „Burza” Armii Krajowej i wybuchu Powstania Warszawskiego w Tarnowie odbyła się uroczystość patriotyczna przy Grobie Nieznanego Żołnierza. W wydarzeniu wziął udział wicemarszałek Ryszard Pagacz.
Patriotyczny zryw wynikający z przyrodzonego Polakom poczucia wolności, kolejny raz spotkał się z wściekłością Niemców i obojętnością przyglądających się powstaniu sowietów po drugiej stronie Wisły. Choć pod względem militarnym Powstanie Warszawskie zakończyło się klęską, o tyle pod względem politycznym miało znaczenie ogromne. Polacy pokazali dążenie do odzyskania i utrzymania niepodległości. Powstanie sprawiło, że Państwo Polskie, choć zniewolone, zachowało swoją odrębność, a zatem walka nie była daremna. Dziękuję za tak liczny udział w rocznicowych uroczystościach i pamięć o naszych Bohaterach!
- podkreślił wicemarszałek Ryszard Pagacz.
Tarnowskie uroczystości rocznicowe rozpoczęły się w Kościele XX. Filipinów w Tarnowie, gdzie odprawiono mszę św. w intencji poległych i zmarłych żołnierzy Armii Krajowej. Po nabożeństwie uczestnicy uroczystości prowadzeni przez Orkiestrę Dętą przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Woli Rzędzińskiej przeszli pod Grób Nieznanego Żołnierza. Tam wartę honorową wystawił 113 Batalion Lekkiej Piechoty w Tarnowie, a przedstawiciele władz samorządowych, organizacji kombatanckich i służb mundurowych złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze pamięci. Na koniec w Ogrodzie Sensorycznym w Parku Strzeleckim zorganizowano wielopokoleniowe śpiewanie - „Powstanie Pokoleń”, w którym wzięli licznie udział mieszkańcy Tarnowa i zaproszeni goście.
Oświęcim
W oświęcimskich obchodach upamiętniających 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego wzięła udział Iwona Gibas z zarządu województwa. W uroczystościach na placu Tadeusza Kościuszki, przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Oświęcimiu, uczestniczyli mieszkańcy, młodzież, przedstawiciele instytucji, organizacji oraz samorządowcy. Przedstawiciele władz samorządowych złożyli również kwiaty na terenie Miejsca Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Wspólnie z mieszkańcami Oświęcimia i powiatu oświęcimskiego oddajemy hołd Bohaterom. Stajemy także, w chwili szczególnej refleksji i zadumy, przed Ścianą Śmierci w b. niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz, którego historia łączy się z historią Powstania Warszawskiego
- mówi Iwona Gibas z zarządu województwa.
W trakcie Powstania Warszawskiego i po jego stłumieniu, jak przypomina Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, Niemcy deportowali z Warszawy ok. 550 tysięcy jej mieszkańców oraz około 100 tysięcy ludzi z najbliższych okolic miasta. Skierowano ich do specjalnie w tym celu uruchomionego obozu przejściowego w Pruszkowie pod Warszawą. 55 tysięcy osób wywieziono do obozów koncentracyjnych.
Po wybuchu Powstania, poprzez obóz przejściowy w Pruszkowie do KL Auschwitz w sierpniu i wrześniu 1944 r. deportowano blisko 13 tys. aresztowanych mieszkańców Warszawy: mężczyzn, kobiet i dzieci. Osadzono ich na terenie obozu Auschwitz II-Birkenau.
Wśród przywiezionych były osoby z różnych środowisk społecznych, różnych zawodów (urzędnicy państwowi, naukowcy, artyści, lekarze, handlowcy, robotnicy), różnej kondycji fizycznej (ranni, chorzy, inwalidzi, kobiety ciężarne), w różnym wieku — dzieci począwszy od kilkutygodniowych niemowląt do starców powyżej osiemdziesięciu sześciu lat. W nielicznych przypadkach byli to także ludzie innych narodowości, wśród nich ukrywający się na tzw. aryjskich papierach Żydzi - informuje Muzeum Auschwitz.
Najliczniejsze były transporty przybyłe do Auschwitz 12 i 13 sierpnia, w których łącznie przywieziono blisko 6 tys. osób (w tym około 4 tys. kobiet i 2 tys. mężczyzn, a wśród nich ponad 1 tys. dzieci i młodzieży obojga płci).
Losy osób deportowanych do Auschwitz po wybuchu Powstania w Warszawie opisują m.in. specjalna wystawa przygotowana przez Muzeum w Google Cultural Institute oraz 10. tom serii edukacyjnej Głosy Pamięci. Muzeum Auschwitz przygotowało również specjalną lekcję internetową poświęconą transportom z powstańczej Warszawy do Auschwitz.