Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Miejsce szczególne w polskiej pamięci

Samorząd
20 maja 2024
prezydent Polski
fot. UdSKiOR
18 maja 2024 roku, w 80. rocznicę Bitwy o Monte Cassino, we Włoszech uroczyście przypomniano militarne zwycięstwo Polaków podczas II wojny światowej.

Uroczystości rozpoczęła msza św. odprawiona na polskim cmentarzu wojennym na wzgórzu. Pojawili się na niej przedstawiciele władz państwowych, Andrzej Duda, prezydent Polski i Sergio Mattarella, prezydent Włoch. Była Małgorzata Kidawa – Błońska, marszałek senatu RP, gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, kombatanci pamiętnej bitwy, licznie zgormadzeni harcerze i mieszkańcy Cassino. 

Pamięć nie gaśnie mimo upływu lat

Wspomnienie bitwy o Monte Cassino ma w polskiej pamięci miejsce szczególne. Pamięć o niej nie gaśnie mimo upływu lat. Bitwa o Monte Cassino jest symbolem zwycięskiego oręża i czynu zbrojnego na zachodzie. Jest symbolem waleczności, skuteczności, kooperacji w ramach sił zbrojnych aliantów, a także szczęścia, które w ostateczności nam dopisało. To właśnie biało - czerwona flaga zatknięta została na ruinach klasztoru. Mówiąc o Monte Cassino mamy przed oczami cały szlak bojowy i nasze niezwykłe losy. Zdobycie Ancony i wyzwolenie Bolonii, zwycięskich żołnierzy generała Maczka i udział w wyzwalaniu Belgii. Mówiąc o Monte Cassino, pamiętamy również tych, którym do Armii Andersa dostać się nie udało i musieli zostać na nieludzkiej ziemi. Zaciągnięci do katorżniczej pracy, odcięci od wszelkich wiadomości nie wiedzieli nawet o tym, że taka armia się formuje, albo utrudniano im dostanie się do niej. Przeszli potem szlak bojowy na wschodzie, składając krwawą ofiarę – przypomniał Lech Parell, prezes Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, organizatora corocznych uroczystości we Włoszech.

Prezydent Andrzej Duda zwrócił się z antywojennym apelem do zgromadzonych. - Z tego miejsca polegli żołnierze wołają do Europy o odpowiedzialność. Wołają nigdy więcej wojny, nie dopuście do niej, pomóżcie Ukraińcom zatrzymać Rosjan, nie dopuście do tego, aby rosyjski imperializm rozlał się na inne kraje Europy – podkreślił polski prezydent.  - Oni przyszli z sowieckich łagrów, z zesłania, z dalekiej Syberii, z Kazachstanu, gdzie spędzili lata przy niewolniczej, katorżniczej pracy, z której zdołali się wyrwać dzięki porozumieniu z zachodnimi aliantami, bo potrzebny był żołnierz na froncie. Wielu z nich było wcześniej żołnierzami polskiej armii – wyjaśnił Andrzej Duda.

Następnie para prezydencka wraz z szefem UdSKiOR, kombatantami i prezydentem Włoch, po wysłuchaniu Apelu Pamięci oraz okolicznościowych przemówień, złożyła wieniec w miejscu upamiętniającym gen. Władysława Andersa oraz Jego żołnierzy.

---

Bitwa o Monte Cassino była jednym z najważniejszych epizodów kampanii włoskiej, rozpoczętej w lipcu 1943 roku, gdy na plażach Sycylii wylądowały wojska brytyjskie i amerykańskie, wspierane przez australijskich i kanadyjskich sojuszników. Masyw Monte Cassino wraz ze znajdującym się na wzgórzu klasztorem benedyktynów był w czasie II wojny światowej kluczową niemiecką pozycją obronną na tzw. linii Gustawa, mającą uniemożliwić aliantom zdobycie Rzymu. Dopiero w maju 1944 roku po niezwykle zaciętych walkach Monte Cassino zdobył 2. Korpus Polski, dowodzony przez gen. Władysława Andersa. W bitwie zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych.

W Cassino stanął pomnik Władysława Andersa

W tym roku odsłonięto wreszcie pomnik dowódcy polskich żołnierzy. Stanął w centrum Cassino, dzięki wsparciu tamtejszych władz samorządowych. Pomysłodawcą budowy rzeźby jest Bogusław Mamiński, lekkoatleta, biegacz średnich i długich dystansów, wicemistrz świata i Europy, olimpijczyk z Moskwy, dziś szef Klubu Biegacza Sporting Międzyzdroje. Pomnik zaprojektował trójmiejski artysta Igor Duszyński. Postać wysokości 2,2 metra została odlana z brązu w odlewni rzeźbiarza Józefa Polewki w Jaworniku pod Myślenicami. – Wybraliśmy znaną od starożytności metodę odlewu na wosk tracony, ponieważ pozwala uzyskać najwięcej detali w gotowej rzeźbie – wytłumaczył Duszyński.

Pomnik już w 2020 roku został przewieziony do Międzyzdrojów, bo pierwotny termin odsłonięcia, związany z 50. rocznicą urodzin Andersa, został storpedowany przez pandemię koronawirusa. Zgodnie z projektem włoskiego architekta Giacomo Bianchi postać generała umieszczono na tle marmurowego 12-metrowego muru. Wypisano na nim nazwiska wszystkich 1057 poległych żołnierzy.

Zweryfikowano i poprawiono listę poległych

Niedzielna ceremonia (19 maja) była wyjątkowym wydarzeniem, podkreślającym historyczne i emocjonalne więzi między dwoma narodami. Pomnik generała Andersa jest nie tylko hołdem dla jego odwagi i determinacji, ale również symbolem przyjaźni i współpracy między Polską a Włochami.

Po raz pierwszy od czasu wojny lista poległych żołnierzy została zweryfikowana przez historyka prof. Jerzego Kirszaka, który sprostował wiele błędów w nazwiskach i stopniach Polaków – zaznaczyła Anna Putkiewicz, redaktor naczelna portalu „Polska Zbrojna”. Na murze znalazły się też, z inicjatywy Wojskowego Instytutu Wydawniczego, mapa i opis szlaku bojowego 2. Korpusu. – Odwiedzający dowiedzą się, skąd pochodzili żołnierze gen. Andersa, poznają ich losy w Związku Sowieckim i drodze do Włoch – dodała Putkiewicz.

Aktu symbolicznego zdjęcia szarfy dokonała 19 maja Anna Maria Anders, córka generała, ambasador RP we Włoszech. W uroczystości wziął udział Lech Parell wraz z weteranami.

— Generał Anders był nie tylko wielkim wodzem, strategiem, ale był ojcem dla wielu pokoleń naszych rodaków. Stworzył armię nie tylko o znaczeniu militarnym złożonym z żołnierzy, samochodów opancerzonych i czołgów — ta armia to też byli słabsi ludzie, dzieci i kobiety, po prostu rodziny. Generał podjął trud wyprowadzenia naszych rodaków z ZSRR. Droga, którą przeszła Armia Andersa, nie była tylko drogą militarną — to była droga ocalenia tysięcy Polaków. Droga, która rozpoczęła się deportacjami, a następnie przez Iran, Irak, Persję prowadziła do ziemi włoskiej – powiedział Parell. W trakcie uroczystości dzieci z przedszkola w Cassino wręczyły podziękowania polskiej i włoskiej delegacji, a także odśpiewały piosenkę "Ti Amo Polonia", ukazując w ten sposób silną więź łączącą mieszkańców Cassino z Polską.

Biegli przez tydzień z Bibic na Monte Cassino

Bieg sztafetowy z Bibic na Monte Cassino zorganizowała Fundacja Brama 1934, zajmująca się poszukiwaniem i upamiętnianiem miejsc nieodkrytych oraz łączeniem patriotyzmu ze sportem. Pomysłodawcą był Piotr Pątko, prezes fundacji. Współorganizatorem biegu została parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Bibicach. To sprzed kościoła w Bibicach, 11 maja 2024 roku wyruszyła sztafeta.

Przez tydzień uczestnicy zmagali się z aura i przeciwnościami losu. Biegli w dzień i w nocy, w deszczu i w słońcu. Pokonali 1800 km, biegnąć przez pięć krajów: Polskę, Słowację, Austrię, Słowenię i Włochy.

O wpół do trzeciej w nocy przed sobotnimi uroczystościami 19 biegaczy dotarło na wzgórze Monte Cassino. Hołd bohaterskim żołnierzom gen. Andersa oddali tuż po pokonaniu trasy. Byli zmęczeni, niewyspani, ale zadanie wykonali, cel osiągnęli. Potem po kilku godzinach wzięli udział w uroczystych obchodach 80. rocznicy zwycięskiej bitwy o Monte Cassino.

Na wzgórzu Monte Cassino biegacze otrzymali pamiątkowe medale, które wręczył im Wiesław Lechowicz, biskup polowy Wojska Polskiego.

Fundacja Brama 1934 na swoim portalu społecznościowym na bieżąco informowała o aktualnym miejscu pobytu biegaczy, relacjonowała ich działania i przygody. Właściciele Camping Schloss Burgau zachwyceni postawą polskich biegaczy, celem przedsięwzięcia, determinacją i pasją, udostępnili im bezpłatnie postój w Austrii.

W Słowenii biegacze zyskali innego fana - Krzysztofa Olendzkiego, ambasadora RP w Lublanie, który zaprosił ich do siebie na chwilę odpoczynku. O radosnym spotkaniu z uczestnikami sztafety pisała ambasada nazywając biegaczy "maratończykami a raczej z montecassińczykami". Za to we Włoszech przeszli szczegółową i trudną kontrolę policyjną.

Patronat honorowy nad biegiem objął Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Patronat medialny nad sztafetą objął m.in. Dziennik Polski.

Galeria zdjęć