Mistrzostwa Świata w narciarstwie i snowboardingu w Gruzji przejdą do historii polskiego snowboardu. Po raz pierwszy w historii reprezentant Polski stanął na najwyższym podium – był to urodzony w Zakopanem Oskar Kwiatkowski startujący w slalomie równoległym. W kategorii pań również nie było powodów do narzekań – Aleksandra Król również pochodząca ze stolicy Tatr zajęła wysokie, trzecie miejsce w tej samej kategorii co złoty medalista.
Chcę Wam pogratulować znakomitych wyników – jako osoba uprawiająca kiedyś sport wiem, ile to musiało kosztować dużo ciężkiej pracy i treningów. Tym bardziej trzeba docenić, że oboje jesteście medalistami tak prestiżowej imprezy. Cieszę się tym bardziej, że jesteście reprezentantami nie tylko Polski ale i Małopolski. Trudno o lepszych ambasadorów naszego regionu – i za to również Wam dziękuje. Znakomite wyniki w Gruzji to również świetny przykład dla młodych ludzi, że warto aktywnie spędzać czas, a nie tylko przed komputerem. Wierzę, że dla wielu będzie to inspiracja do zainteresowania się sportem, choć trzeba podkreślić, że takie rezultaty to wiele lat treningów i przygotowań. Chcę podkreślić, że Oskar Kwiatkowski to absolwent naszej Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Razem z prezesem PZN Adamem Małyszem robimy wszystko, aby właśnie ta placówka była na nie tylko europejskim, ale i światowym poziomie. Wtedy absolwentów z tak znakomitymi wynikami będzie jeszcze więcej
– mówił Witold Kozłowski marszałek Małopolski.
Oskar Kwiatkowski urodził się w 1996 roku w Zakopanem, jest snowboardzistą, olimpijczykiem i aktualnym mistrzem świata w gigancie równoległym. Po raz pierwszy w igrzyskach olimpijskich wystąpił w 2018 roku w południowokoreańskim Pjongczangu, Został wówczas sklasyfikowany na 13 pozycji. Po 4 latach w Pekinie zajął już miejsce w „pierwszej 10”, kiedy to ostatecznie uplasował się na 7 miejscu.
- Cieszę się, że złotego medalu choć do teraz jeszcze to do mnie nie dociera. Tym bardziej, że niedawno zostałem również liderem Pucharu Świata i tutaj również walczę o zwycięstwo. Trasy na których były rozgrywane zawody w Gruzji były bardzo trudne, a warunki na nich fatalne – tym bardziej doceniam zdobycie złota – mówił Oskar Kwiatkowski złoty medalista z Gruzji.
Aleksandra Król to polska snowboardzistka urodzona w Zakopanem, startująca w slalomie równoległym. Największy sukces w karierze osiągnęła właśnie w tym roku kiedy to w gruzińskim Bakuriani zdobyła brązowy medal mistrzostw świata. Po raz pierwszy na podium Pucharu Świata stanęła w 2013 roku w Moskwie. Najlepszy wynik w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, uzyskała jak dotąd w sezonie 2018/2019 kiedy to zajęła w klasyfikacji generalnej ósme miejsce. W tym sezonie obecnie zajmuje czwarte miejsce.
- Wierzę, że jeśli chodzi o Puchar Świata uda mi się znaleźć w pierwszej trójce. Co prawda pierwsze miejsce mi „uciekło”, ale drugie i trzecie są w zasięgu ręki bo różnice punktowe są minimalne. Jeśli chodzi o mistrzostwa świata w Gruzji to w moim przypadku z brązu cieszę się tak samo jakbym zdobyła złoty medal. Dobry wynik to nie jeden sezon przygotowań, ale wiele lat ciężkiej pracy, szkoleń i treningów – mówiła Aleksandra Król brązowa medalistka mistrzostw świat w snowboardzie w slalomie równoległym.