"La beaute de la nature" (Piękno natury) czyli zew mojej wyobraźni wpisany w kształt owalu. Koło, które jest najdoskonalszą formą ekspresji, w mojej interpretacji uległo spłaszczeniu, by rzec - stało się owalem wypełnionym bioformami, techniką pastelową.
Barwne mikroformy urzeczywistniają się w naszym otoczeniu i niewątpliwie prowadzą do skojarzeń. To jakby sama natura poprzez liczne zjawiska amorficzne dostarcza nam gotowych prób malarskich i graficznych, począwszy od mikroskopowych struktur komórek, aż do kosmicznej dali, a w tej skojarzonej podróży dostrzeżemy tu i ówdzie fragmenty płócien Williama Blake’a, mglistych pejzaży Williama Turnera, a może nawet geometryczny świat Georgesa Braque’a.
To nie przypadkowość zdarzeń, ale uzupełniająca się relacja natura-sztuka. Ta pierwsza – inspirująca, druga – kreatywna.
Cykl - pochwała piękna natury w mojej interpretacji, stał się urealnioną barwną refleksją wychodzącą poza czyste postrzeganie rzeczywistości – najzwyczajniej moja wyobraźnia.
- mówi o swojej wystawie Franciszek Kafel.