Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Euro 2012 okiem wolontariusza

04 lipca 2012
Przez prawie miesiąc można ich było spotkać w każdym strategicznym punkcie: na lotnisku w Balicach, krakowskich dworcach PKP i RDA, strefie kibica na Błoniach, w Galerii Krakowskiej, Miejskim Centrum Prasowym na Małym Rynku oraz w Wieliczce. Niestrudzenie opowiadali o największych atrakcjach Krakowa i Małopolski, wskazywali drogę, odpowiadali na każde - nawet najdziwniejsze pytanie - i raczyli zagranicznych turystów słynną małopolską gościnnością.

Mowa o prawie 130 wolontariuszach, którzy w trakcie Euro 2012 w charakterystycznych zielonych koszulkach pomagali w obsłudze ruchu turystycznego w stolicy Małopolski. Obecność wolontariuszy ubranych w koszulki Małopolskiego Systemu Informacji Turystycznej w różnych częściach miasta to element kampanii promocyjnej Województwa Małopolskiego  pod hasłem WAY TO GO! MAŁOPOLSKA, KRAKÓW  DOBRZE TRAFISZ!

Zgodnie przyznają, że doświadczenia, które zdobyli w czerwcu nie da się porównać z niczym innym. Podszkolili języki, nawiązali nowe przyjaźnie, poczuli się ważnym elementem wielkiego sportowego święta.  – Praca wolontariusza dała mi satysfakcję z faktu, że jestem częścią tak ważnego wydarzenia i mogę przyczynić się do propagowania pozytywnego wizerunku Polski za granicą. Miło było słyszeć, że Polska to fajny kraj, a my jesteśmy sympatyczni i gościnni – mówi Agata Mrowiec. – Wolontariat był swojego rodzaju wyzwaniem, które pomogło sprawdzić siebie i swoje możliwości – dodaje Anna Dyląg.

Codziennie odpowiadali na setki pytań. Najczęściej dotyczyły one tego, co warto zwiedzić w Krakowie i Małopolsce, gdzie kupić bilety na przejazdy lub pamiątki, jak dojść do strefy kibica, w jakim pubie warto obejrzeć mecz oraz jakich specjałów koniecznie należy spróbować. Zdarzały się też pytania mniej standardowe, przy których również musieli wykazać się pełnym profesjonalizmem. – Raz zapytano mnie, gdzie można kupić laleczkę vodoo – opowiada Dorota Dziedzina. Agata Mrowiec została natomiast poproszona przez włoskiego kibica o pomoc w doborze odpowiedniej biżuterii dla jego żony. Pewna dociekliwa turystka przepytywała ją z kolei ze znajomości historii Polski i życiorysu znanych Polaków. Wolontariusze musieli się też wykazać wiedzą, gdzie można wypić piwo domowej roboty, wypożyczyć rowery, gdzie znaleźć popularną sieciową kawiarnię lub jakie drużyny rozgrywają mecze danego dnia i jakie wyniki padły w ostatnich rozgrywkach.

Wolontariusze na swojej drodze najczęściej spotykali turystów z Anglii, Włoch, Hiszpanii, Irlandii, a także z Holandii, Niemiec, Rosji i Francji, którzy dziwili się, że tak profesjonalną i życzliwą pomoc otrzymują od ludzi, którzy działają w ramach wolontariatu. – Pytali nas parę razy, czy my naprawdę robimy to za darmo – śmieją się wolontariusze. Goście dzielili się z nimi także  swoimi wrażeniami z pobytu w Małopolsce. Wielu turystów - oprócz samego Krakowa - odwiedziło Wieliczkę, Oświęcim i Zakopane. Były to 3 najpopularniejsze kierunki, o które byli pytani wolontariusze. Wielokrotnie słyszeli od kibiców, że Małopolska jest regionem pełnym urokliwych i niezapomnianych miejsc, do którego na pewno chętnie wrócą i które z pewnością polecą swoim znajomym do odwiedzenia.

Kampania promocyjna WAY TO GO! MAŁOPOLSKA, KRAKÓW  DOBRZE TRAFISZ! realizowana była w partnerstwie z Miastem Krakowem i współfinansowana ze środków unijnych.


(mprzy)

Galeria zdjęć

Tagi: WYDARZENIA