W 2004 roku został mistrzem świata juniorów, jako pierwszy Polak w historii. W czasach sukcesów Adama Małysza szybko okrzyknięto go jego następcą. Nastolatek nie poradził sobie z rosnącą popularnością. Skoczek urodzony w Skrzypnem ze względów dyscyplinarnych po kolejnym sezonie został wykluczony z kadry. Zakończył karierę, zanim jeszcze w pełni rozkwitła. Po raz ostatni wystąpił w międzynarodowych zawodach latem 2006 roku.
Jestem wstrząśnięty ogromną ludzką tragedią, która dotknęła tak młodego człowieka. Składam szczere wyrazy współczucia Rodzinie i Bliskim zmarłego
- wyznał marszałek Witold Kozłowski.
Bliscy Mateusza Rutkowskiego w żałobie. Żegnaj „Kochany bracie”
Dotarła do nas smutna wiadomość. W wieku 37 lat zmarł były reprezentant Polski w skokach narciarskich, mistrz świata juniorów z 2004 roku, Mateusz Rutkowski. Polski Związek Narciarski składa kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie oraz bliskim Mateusza - napisano na profilu PZN. - To był bardzo utalentowany zawodnik. Talent czystej wody. W późniejszych czasach potrzebna była odpowiednia osobowość. Tego mu cały czas brakowało - przypomniał Apoloniusz Tajner, były trener kadry i prezes PZN, w rozmowie z Polsatem Sport. Dodał: - Szkoda, że straciliśmy go. To jest porażająca wiadomość. Wspomnienia mam z nim raczej pozytywne.
Mateusz Rutkowski ostatnio pracował jako kamieniarz. Był też w zarządzie klubu Rutkow-Ski, którego prezesem jest jego brat Łukasz, także były skoczek narciarski. Olimpijczyk z Vancouver wymownie skomentował w mediach społecznościowych smutną wiadomość. Napisał „Kochany bracie”, dodając emotikony pękniętego serca.