Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

EKSIT: Zdrowie młodych to coś więcej niż złotówki

Sport
20 października 2022
O tym jak wielkie wydarzenia sportowe wpływają na rozwój gospodarczy miast i regionów w kontekście zbliżających się wielkimi krokami Igrzysk Europejskich rozmawiali Marcin Nowak, prezes spółki IE 2023, Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. sportu, Beata Majcher, dyrektor Zakopiańskiego Centrum Kultury, Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu i Wacław Gregorczyk, burmistrz Krzeszowic.

Prowadzący panel dyskusyjny Jakub Niziński, dziennikarz Radia Kraków zauważył, że kamieniem milowym w historii wielkich imprez organizowanych w naszym kraju, były mistrzostwa Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Janusz Kozioł bronił tezy, że każde duże wydarzenie jest przełomem, jeśli tylko potrafimy je odpowiednio wykorzystać. – W Krakowie dziesięć lat temu nie było meczów, ale miasto było bazą trzech narodowych reprezentacji, Anglii, Włoch i Holandii, sędziów piłkarskich i działaczy UEFA. To było koło zamachowe dla młodzieżowych mistrzostw Europy, których finał był rozgrywany na stadionie Cracovii w 2017 roku. Przestaliśmy się bać dużych wydarzeń sportowych. W takim pojmowaniu Igrzyska Europejskie nie będą celem samym w sobie, ale etapem do kolejnego działania. Staramy się o mistrzostwa Europy kobiet w 2025 roku. Futbol kobiecy zyskał na znaczeniu, UEFA i FIFA chcą jego rozwoju, a my jesteśmy dobrze oceniani. Nie przypominam sobie, by ktoś nas krytykował. Wręcz odwrotnie dajemy gwarancję na wysoki poziom organizacyjny – powiedział Janusz Kozioł.

Zakopane, budujące od lat swoją markę sportową w oparciu o Puchar Świata w skokach narciarskich, wystartowało z hasłem promocyjnym „Jedno miasto, pełnia wrażeń”. – 60 % turystów wielokrotnie bywa w Zakopanem, przyjeżdża do nas przynajmniej na trzy dni. Oferta turystyczna i infrastruktura jest na wysokim poziomie. Kulturę budujemy na sporcie. 90 proc. mieszkańców stolicy Tatr w mniejszym lub większym stopniu jest zaangażowanych w ruch turystyczny. Budujemy centrum przesiadkowe na Spyrkówce, remontujemy ulice, poprawiamy wiaty przystankowe, bo poprzez takie wydawałoby się mało znaczące rzeczy, jesteśmy rozliczani i postrzegani – przekonywała Beata Majcher.

Nowy Targ już musi myśleć o jak najlepszym przyjęciu pięściarzy na Igrzyskach Europejskich, choć dotychczas miasto było postrzegane poprzez pryzmat hokeja na lodzie i dwóch Uniwersjad. – Wyremontowane zaplecze przy hali lodowej będzie znacząca poprawą naszej infrastruktury, mocno już zużytej. Cieszę się, bo do Igrzysk wskoczyliśmy z niemal rezerwowego miejsca – podkreślił Grzegorz Watycha.

Prezes Marcin Nowak, zastępujący na panelu marszałka Witolda Kozłowskiego, niezmiennie powtarza, że Polska jest znana z gościnności i profesjonalizmu. – Kiedyś zorganizowanie w naszym kraju Diamentowej Ligi lekkoatletycznej było w sferze nieosiągalnych marzeń. W tym roku na stadionie w Chorzowie stało się faktem. Dobrze, że boks na Igrzyskach Europejskich reprezentuje MKOL (Międzynarodowy Komitet Olimpijski) a nie AIBA (Międzynarodowa Federacja Boksu). Konflikt boksu zawodowego z olimpijskim jest bardzo widoczny. Po latach posuchy mamy znowu powody do radości w kadrach U20 i U23. Trenerem kadry narodowej został Wojciech Bartnik, ostatni nasz medalista w boksie na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu jakimi będą IE w Nowym Targu, to będzie wydarzenie bezprecedensowe. Na Podhale przyjadą najlepsi pięściarze z Europy, a bardzo często też najlepsi na świecie – wyjaśniał Marcin Nowak. W podobnym tonie zachwalał zawody BMX w Krzeszowicach. – To jest pełnoprawny sport olimpijski. Nie niszowy a nowy, bo ruch olimpijski aktywizuje młodych ludzi. To będą piękne zawody. Ilu kibiców by nie przyjechało do Krzeszowic, to będzie pozytywny zastrzyk energii dla lokalnych przedsiębiorców. Będzie okazja przybliżyć inne walory Krzeszowic, nie tylko te sportowe – dodał Marcin Nowak.

Janusz Kozioł przypomniał z kolei o czterech imprezach dużej rangi zorganizowanych w Krakowie po raz pierwszy w tym roku: finale Ligi Mistrzów w ampfutbolu, mistrzostwach Europy w rugby siedmioosobowym, młodzieżowych mistrzostwach Europy w pięcioboju nowoczesnym i Pucharze Świata w teqballu. – To ostatnie wydarzenie na trybunach oglądało na początku tylko 350 widzów na trybunach, ale przekaz telewizyjny za pośrednictwem Eurosportu poszedł do 68 krajów świata. Dziennikarze tej stacji byli zachwyceni scenerią zawodów, wyglądało to tak w telewizji jakby w środku gry były stare kamienice. Mówimy o dyscyplinie pokazowej na Igrzyskach Europejskich. Zgoda, że nie wszyscy myślimy tak samo, ale jeżeli argumenty na tak zwyciężają, to pierwszy krok jest wykonany – twierdził pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. sportu.

- W kontekście Igrzysk Europejskich często zastanawiamy się ile kosztuje zdrowie młodego człowieka. Jestem przekonany, że to coś więcej niż tylko złotówki – zakończył Marcin Nowak. – Po Baku i Mińsku Europejskiemu Stowarzyszeniu Komitetów Olimpijskich potrzebny jest nowy motor napędowy jakim niewątpliwie jest Kraków. Jestem przekonany o sukcesie Igrzysk Europejskich w przyszłym roku. Oby były one pomostem do starań w kolejnych latach o Igrzyska Olimpijskie – podsumował dyskusję Janusz Kozioł.

Galeria zdjęć