Na Apel Pamięci przybyli m.in. ocaleni z likwidacji sądeckiego getta: ostatni sądecki Żyd, obecnie prezes Ziomkostwa Sądeczan w Izraelu Markus Lustig oraz więzień Auschwitz i Buchenwaldu Moniek Goldfinger.
- Nie ma naszej historii bez historii Żydów, nie ma historii Polski bez historii Żydów. To osiemset lat wspólnego życia, trzy wieki funkcjonowania tego miasta – podkreślał Leszek Zegzda z zarządu województwa. - Sądeczanie coraz liczniej biorą udział w tym wydarzeniu. Jestem przekonany, że za kilka lat plac nie pomieści uczestników, przede wszystkim ludzi młodych, czyli tych którzy mają budować przyszłość i naszą tożsamość. A jest ona nierozłączna z trudnymi rzeczami, ale i z tymi pięknymi, bo wzajemna łączność, wzajemna historia przenika naszą przeszłość oraz jest wyzwaniem dla przyszłości – zaznaczył reprezentant władz regionu.
Leszek Zegzda poinformował również o spotkaniu z Rabinem Krakowa: - To nie było dziełem przypadku, a raczej zrządzeniem opatrzności, że właśnie dzisiaj rozmawialiśmy o edukacji, o kulturze, a także o wspólnych projektach na przyszłość: o Szlaku Synagog i o Szlaku Kultury Żydowskiej. Podstawowym wyzwaniem, które przed nami stoi jest odbudowanie wzajemnej więzi na bazie przebaczenia, na bazie szacunku dla przeszłości z otwartością na przyszłość – zaznaczył.
Przy „płaczącej skale” uczestnicy spotkania wspominali dramatyczne wydarzenia, które rozgrywały się w obrębie murów getta, modlili się w intencji ofiar i złożyli zapalone znicze.
Sądeckie getto powstało w 1940 roku na obszarze dawnej dzielnicy żydowskiej na Starym Mieście oraz na terenie dzielnicy Piekło. Na niewielkiej przestrzeni w dramatycznych warunkach żyło ok. 16 tys. osób. 23 sierpnia 1942 r. rozpoczęła się jego likwidacja. Niemcy wysłali do Bełżca pierwszą grupę sądeckich Żydów, którzy zostali tam zamordowani. W wyniku zbrodni Nazistów Nowy Sącz utracił jedną trzecią swoich mieszkańców.