Na płycie głównej największej polskiej hali widowiskowo-sportowej zaprezentowało się ponad 170 drużyn. W ponad dwustu meczach zagrali uczniowie przede wszystkim z Małopolski oraz z Pleszewa w Wielkopolsce, czeskiego Ołomuńca i niemieckiego Drezna.
W najlepszym sporcie pod słońcem, czyli koszykówce
Gomar Koszykarska Liga Szkolna trwa przez cały rok szkolny, a czerwcowy finał w Tauron Arenie Kraków był jej zwieńczeniem. W rozgrywkach rywalizują zespoły złożone z uczniów szkół podstawowych z wielu miast Małopolski i nie tylko.
– Przed rokiem zastanawialiśmy się, w jaki sposób damy radę zorganizować turniej finałowy dla prawie dwóch tysięcy dzieci, a teraz mieliśmy ich więcej niż się spodziewaliśmy. Jestem dumny z tych rozgrywek i cieszę się, że daliśmy dzieciom możliwość gry w najlepszym sporcie pod słońcem, czyli koszykówce – powiedział Grzegorz Radwan, były koszykarz, reprezentant Polski, właściciel szkółki sportowej RadwanSport i organizator rozgrywek.
Podczas turnieju powstało osiem boisk, na których dzieci grały w sobotę i niedzielę (7-8.06) od rana do wieczora. Każdy mecz trwał dwadzieścia osiem minut. Zwycięska drużyna otrzymała puchar i mistrzowskie koszulki, a do rąk wszystkich uczestników trafiły pamiątkowe medale. Mecze sędziowały osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich. – Organizację rozgrywek wspierali sponsor tytularny Gomar Witwicka Agencja Ubezpieczeniowa oraz miasto Kraków, które stawia na rozwój młodzieży oraz nauczycieli wychowania fizycznego. Naszymi partnerami było Województwo Małopolskie i Tauron Arena Kraków. Bardzo dziękuję, bo dzięki temu mogliśmy tworzyć fantastyczne rozgrywki dla tych dzieci oraz zapewnić im atrakcje towarzyszące, jak choćby zajęcia integracyjne dla dzieci z Krakowa i miast partnerskich, które poprowadził Kacper „Kacpa” Lachowicz – dodał Radwan.
Każdy poczuł się jak wielka gwiazda sportu
Najważniejszym celem było zachęcenie dzieci do aktywności fizycznej, ale także pokazanie im piękna koszykówki. – To była niesamowita impreza dla dzieci i to one miały czerpać w tym dniu jak najwięcej energii, nauki i pasji, którą tutaj się im dawało. Miały to zabrać ze sobą do domów, szkół i trenować koszykówkę przez cały kolejny rok. Wszyscy jednak dobrze się bawili i to było najważniejsze – mówiła podczas ubiegłorocznego finału Ewelina Kobryn, jedna z najbardziej utytułowanych polskich koszykarek w historii, która na swoim koncie ma triumfy m.in. w amerykańskiej lidze WNBA, Eurolidze oraz ligach w Polsce i Hiszpanii.
– Na koniec całorocznych rozgrywek daliśmy dzieciom jeszcze jedną wielką przyjemność, czyli możliwość gry w największej polskiej hali. Każdy z nich dzięki temu poczuł się jak wielka gwiazda sportu, które przecież na co dzień korzystają z tego obiektu – zauważył Radwan.