Zmagania miały miejsce na trasie bardzo podobnej do tej, pokonywanej dzień później przez kolarzy u23. Została poprowadzona na dystansie blisko 100 kilometrów, a na kolarzy czekały “atrakcje” w postaci trzech górskich premii (Brutovce i 2 razy Bajerovce), lotnej premii (Brezovice) a nawet… długiego odcinka gravelowego (Tichy Potok).
- Prawdę mówiąc przed startem najbardziej obawiałem się tego "częściowo gravelowego" odcinka. To zawsze jest loteria. W każdej chwili może przydarzyć się jakiś defekt. Na szczęście udało mi się go jakoś przejechać - mówił po zakończeniu etapu Dawid Nytko.
Pochodzący z Tarnowa kolarz okazał się najlepszym zawodnikiem na przestrzeni całego wyścigu od początku atakował, starając się uczynić go trudniejszym. - Były trzy podjazdy i na każdym z nich starałem się przyspieszać, gubić część rywali. Już na pierwszej wspinaczce udało mi się zrobić małą selekcję. Na kolejnym podjeździe utworzyliśmy nawet mały odjazd, ale grupce udało się nas dojść. W końcu, na ostatniej wspinaczce, pomyślałem sobie, że trzeba spróbować solowego odjazdu. Wiedziałem, że do mety prowadzi ostry zjazd, co oznaczało, że jeśli wyrobie sobie odpowiednią przewagę, reszcie będzie trudno mnie dogonić - podkreślił Dawid Nytko.
Nytce udało się zrealizować plan. Zaatakował z 15-osobowej grupy i do mety dojechał siedem sekund przed drugim zawodnikiem.
Jutro na tej samej, tyle że nieco wydłużonej, trasie będą rywalizować orlicy.
Województwo Małopolskie jest Partnerem Wydarzenia.