Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Małopolska wieś – silna marka sama w sobie

Rolnictwo
23 sierpnia 2018
O tym, że wieś w Małopolsce staje się powoli markowym produktem, za którym mogą oglądać się turyści czy inwestorzy, mówi marszałek województwa Jacek Krupa.

W tę niedzielę już po raz 20. odbędą się dożynki województwa. Czy współcześnie, kiedy wieś zmienia się i coraz mniej mieszkańców pracuje w rolnictwie, organizacja takiego święta ma jeszcze sens?
To prawda – wieś w Małopolsce zmienia się bardzo szybko, nie wiem czy nie bardziej niż same miasta. Te, które znajdują się w sąsiedztwie dużych aglomeracji, stają się ich „sypialniami”, do których wracamy po ciężkim dniu pracy. W mniejszym stopniu zmiany te dotykają miejscowości położonych w większym oddaleniu od dużych miast – co nie znaczy, że tam czas się zatrzymał! Dzięki środkom unijnym, którymi dysponujemy w ramach regionalnych programów operacyjnych, nasze wsie i mniejsze miejscowości przeszły ogromną przemianę – stały się nowoczesnymi i bardzo atrakcyjnymi lokalizacjami, w których wielu chce nie tylko mieszkać, ale też rozwijać swój biznes.

Pytanie o dożynki jest w pełni słuszne – bo faktycznie tak jak wieś, tak i to święto cały czas ewoluuje. Z wyjątkowego momentu, w którym rolnicy głównie dziękuję za doroczne plony, zmienia się w czas, kiedy to po prostu możemy się wszyscy spotkać i… często dopiero wtedy lepiej poznać – ze swoimi sąsiadami, sołtysem. To niestety znak naszych czasów i syndromu „wsi-sypialni”. Dlatego dobrze, że ciągle mamy dożynki.

Tak jak dobrze, że ciągle mamy sołtysów?
Oczywiście! Nie wyobrażam sobie, żeby miało ich kiedyś zabraknąć. Sołtysi to kluczowe postacie na scenie samorządowej. Są sprawnymi organizatorami i dobrymi gospodarzami. Angażują się w życie swoich sołectw, inicjują pomysły i realizują projekty, które nie tylko zyskują aprobatę mieszkańców, ale też motywują ich do podejmowania działań na rzecz wspólnego dobra. Wielu z nich to liderzy z krwi i kości! Dlatego Województwo Małopolskie od kilku lat docenia ich pracę i funkcję, jaką pełnią w swoich miejscowościach, organizując konkurs na Najlepszego Sołtysa Małopolski. Na przestrzeni lat udało się nam wyróżnić już sporą grupę takich liderów, których pasją jest samorząd i praca dla wspólnoty. To pokazuje, że takich osób jest na szczęście jeszcze bardzo wiele.

Zaczęliśmy od dożynek, wróciliśmy… do samorządu.
Trudno o nim nie mówić, szczególnie w roku tak wyjątkowym jak ten – kiedy to świętujemy 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Bo samorząd to bezsprzecznie nasze największe osiągnięcie od czasu transformacji ustrojowej. To dowód na to, że lokalne społeczności są na tyle dojrzałe, że mogą same decydować o tym, jak ma się rozwijać ich mała ojczyzna i kto ma pracować dla jej dobra. W samorządzie nie ma ludzi z przypadku, bo to rzeczywistość szybko weryfikuje. O samorząd jednak trzeba dbać, bo co rusz pojawiają się próby umniejszenia jego znaczenia i kompetencji. A kto, jak nie lokalni działacze i społeczność wie lepiej, jakie inwestycje czy pomoc jest potrzebna w danej miejscowości? Urzędnicy, którzy siedzą za biurkiem w Warszawie? Szczerze wątpię…

Rozmawialiśmy o tym, jak zmienia się wieś, charakter dożynek. Współczesny świat to jednak ciągły pęd, nowoczesne technologie – czy jest w nim jeszcze miejsce dla małych miejscowości?
Zdecydowanie tak – bo wieś to autentyczność, która zawsze będzie w cenie. Dlatego w promocji Małopolski wieś – bezpośrednio i pośrednio – zajmuje niezwykle ważne miejsce. Przykład? Nasz projekt Made in Małopolska, któremu przyświeca idea, że pochodzenie ma znaczenia. Dzięki niemu promujemy wartościowe inicjatywy z naszego regionu, w tym także z mniejszych miejscowości. Nasz pomysł polega na przyznawaniu specjalnego znaku „Made in Małopolska”, który potwierdza szczególną wartość małopolskiego biznesu, miejsc, obiektów, inicjatyw czy wyjątkową jakość produktów z naszego regionu. Do tej inicjatywy można się ciągle dołączyć – do czego bardzo zachęcam!
Inne przykłady? Turystyka rowerowa – przecież większość budowanych przez nas tras VeloMałopolska przebiega przez malownicze tereny wiejskie. Jestem pewien, że ten projekt rozkręci w naszym regionie jeszcze bardziej modę na rower, na czym skorzystają wszyscy. Mieszkańcy wsi – bo zyskają turystów, a więc potencjalnych klientów. A nasi goście – bo odpoczną i zregenerują siły jak nigdzie indziej! Nie zdziwię się, jeśli przy naszych Velo za kilka lat powstaną nowe atrakcje turystyczne, hotele, restauracje i inne miejsca rekreacyjne. Wieś dla inwestorów to coraz częściej inspiracja na naprawdę ciekawy, wartościowy biznes.

* * *

Więcej o XX Dożynkach Województwa Małopolskiego, które odbędą się 26 sierpnia w Radziszowie, można znaleźć tutaj.

Galeria zdjęć

Autor: Biuro Prasowe UMWM
Tagi: JACEK KRUPA