Z podtarnowskiego Pawęzowa pochodziło aż dwunastu żołnierzy 1. kompanii Batalionu Barbara. Między innymi dlatego miejscowa szkoła podstawowa nosi imię batalionu Barbara AK, który w okresie trzymiesięcznych działań w 1944 roku przeszedł szlak bojowy od Podlesia koło Machowej przez Świniogórę, Księże Podlesie, Dobrocin, Żurową, Ratówki, Rychwałd, Suchą Górę, po Jamną.
W tej ostatniej miejscowości zginął m.in. Mieczysław Kiełbasa, ps.Kanarek, którego szczątki po wojnie zostały sprowadzone i złożone w grobie na cmentarzu w rodzinnej miejscowości. Jego nazwisko widnieje również na pamiątkowym obelisku, który stoi w centrum Pawęzowa, między kościołem a szkołą.
Po mszy św. w intencji uczestników akcji Burza i złożeniu kwiatów przy obelisku uczestnicy uroczystości przeszli do szkoły, gdzie odbyła się patriotyczna akademia z udziałem dzieci, kombatantów, delegacji z całej gminy i mieszkańców Pawęzowa.
- Jestem zbudowany tym, w jaki sposób kultywowana jest tutaj pamięć o wcale nie tak odległych czasach i bohaterskich postawach wielu mieszkańców Ziemi Tarnowskiej, którzy byli gotowi poświęcić życie, abyśmy mogli żyć w wolnym kraju - stwierdził Stanisław Sorys. Zauważył, że choć od wojny minęło 70 lat to wciąż nie możemy czuć się bezpieczni. Jako przykład podał Ukrainę, gdzie na oczach całego świata trwa kolejna wojna. Jego zdaniem takie uroczystości, jak ta w Pawęzowie to doskonały przykład współczesnego patriotyzmu.
- Nie możemy zapominać o tym, co było kiedyś. Musimy z historii naszego narodu, często dramatycznej, wyciągać wnioski na przyszłość i przypominać, że miłość do Ojczyzny może wymagać od nas nawet ofiary - podkreślił Stanisław Sorys.
(jchw)