Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Hej kolęda!

Czy wiesz gdzie odnajdziesz najstarszą krakowską szopkę? Pochodzi z lat 90. XIX wieku, jej autorem jest murarz z Krowodrzy Michał Ezenekier i znajduje się w krakowskim Muzeum Etnograficznym, przy Placu Wolnica. Także w Krakowie znajdują się najstarsze figurki szopkowe. Nasz region słynie z tworzenia Szopek Bożonarodzeniowych, które towarzyszą jasełkom odgrywanym w kościołach czy kolędnikom odwiedzającym nasze domy.

Szopka i jasełka 
Zgodnie z legendą to św. Franciszek z Asyżu jako pierwszy odtworzył sceny z narodzenia Pana Jezusa. W swojej szopce umieścił żywe zwierzęta. W średniowieczu franciszkanie rozpowszechnili zwyczaj urządzania szopek w kościołach. Warto dodać, że najstarsze figurki jasełkowe pochodzą z XIV wieku i można je odnaleźć w krakowskim klasztorze ss. Klarysek przy kościele św. Andrzeja. 
Szopki, które były ustawiane w kościołach, dla uatrakcyjnienia widowisk, stały się teatrem z udziałem kukiełek. Do historii biblijnej o Narodzeniu Pańskim zaczęto dodawać świeckie intermedia, a scenki odtwarzane z udziałem lalek na patykach wzbudzały wiele śmiechu i emocji. Z tego powodu w XVIII wieku wyrzucono je z kościelnych murów. Od tego czasu pojawiły się szopki kukiełkowe - przenośne teatrzyki. W Krakowie w XIX wieku murarze z podkrakowskich miejscowości szukali zajęcia na zimę, które dałoby im jakieś dochody. W zimowe wieczory zaczęli robić coraz to bardziej wymyślne szopki, stosując w ich konstrukcji fragmenty zabytkowej architektury Krakowa. Część z nich sprzedawali wiejskim kolędnikom. A z najpiękniejszymi wyruszali na krakowski Rynek Główny. Tutaj bogaci mieszczanie mogli wybrać te najciekawsze, z którymi zapraszali szopkarzy do swoich domów aby odegrali jasełkowe przedstawienie.

Jasełka czyli odtwarzanie scen narodzin Pana Jezusa z szopką w centralnym punkcie, pokazywały również historię złego króla Heroda, który ginie z rąk kostuchy, a jego ciało zabiera diabeł. Z czasem w jasełkach zaczęto pokazywać postaci z najbliżeszego środowiska i z ich udziałem odtwarzano scenki satyryczne, które wzbudzały wiele radości i śmiech gapiów. 
Nazwa jasełka pochodzi od staropolskiej nazwy paśnika – skonstruowanego z drewnianych drabinek, nazywanego jasła. Żłób to inaczej koryto, które może być drewniane lub kamienne. Wierząc, że Pan Jezus narodził się w stajence wyobrażano sobie, ze został położony na sianie w żłóbku lub jasełkach.

Kolędnicy 
Kolędowanie zaczyna się od św. Szczepana i trwa do święta Trzech Króli. Pastuszkowie z szopką, Herody, czasem z turoniem czy kozą, Trzej Królowie z gwiazdą - przebrani mężczyźni wędrują od domu do domu. A wśród kolędujących nie może znaleźć się żadna kobieta, bo mogłoby to przynieść nieszczęście. Po odegraniu często zabawnego widowiska, mężczyźni muszą okolędować wszystkich domowników. Śpiewają im życzenia dobrych zbiorów, powodzenia w gospodarstwie, a pannom na wydaniu, które najbardziej oczekiwały kolędników dla nich strojąc sad – rychłego, najlepiej już w tym roku - zamążpójścia. Bo kolęda to także moment zalotów. Dla każdego kolędnika-młodzieńca to doskonała okazja do przyjrzenia się z bliska upatrzonej wcześniej pannie i obejrzenia domu, w którym mieszka. A żeby życzenia się spełniły trzeba kolędnikom coś dać, chociaż drobny datek – kolędę. Wtedy na pewno zasłużenie usłyszymy: Za kolędę dziękujemy, zdrowia szczęścia winszujemy!

Materiał powstał dzięki pomocy Małgorzaty Oleszkiewicz i Krystyny Reinfuss-Janusz z Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie