Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Ambasador Kampanii - Monika Meleń

Monika Meleń - reżyserka, scenarzystka, redaktorka, która porusza w swoich filmach i reportażach tematykę społeczną. W dorobku ma ponad 500 reportaży i felietonów o tematyce społecznej, ponad 50 programów cyklicznych realizowanych w kanałach TVP i ponad 1000 tekstów dziennikarskich.

Monika Mieleń

Absolwentka filmoznawstwa na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach i dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swym kunsztem autorskim w szczególności obdarza osoby z niepełnosprawnością. Dbając o dobre relacje z bohaterami, pokazuje ich autentyczne życie i prawdziwe emocje. Jej filmy podobają się zarówno krytykom, jak i widzom. Nagradzana po wielokroć! Jest „Dziennikarzem bez Barier” w małopolskiej edycji Konkursu „Lodołamacze” i twórczynią najlepszego filmu krótkometrażowego Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Filmowej „Prowincjonalia”. Otrzymała „Złotą Rybę” podczas 20. edycji Festiwalu Filmów Optymistycznych Happy End w Rzeszowie.

Monika Meleń obrazem i słowem przybliża widzom świat osób z niepełnosprawnością, z dumą i entuzjazmem wnosząc „Więcej Dobra” w naszą codzienność.

Małopolska Ekonomia Społeczna: Małopolska zainaugurowała kampanię Małopolska Ekonomia Społeczna – Więcej Dobra! w 2023 roku projektem filmowym. Czy jako reporter, autor reportaży „wrażliwych społecznie” uważa Pani to za dobry pomysł?

Monika Meleń: To doskonały pomysł. Przez 20 lat mojej pracy zrobiłam kilkadziesiąt reportaży o osobach z niepełnosprawnością, część z nich miała to ogromne szczęście pracować lub zajmować się profesjonalną działalnością artystyczną. Dlatego wiem, jak taka aktywność jest ważna w ich życiu. Daje poczucie sensu, pozwala odnieść sukces, ale co najważniejsze sprawia, iż stają się niezależni finansowo. To także wyrównuje ich szanse społeczne, stają się osobami, które mogą dać coś od siebie, a nie tylko brać. Wielokrotnie okazuje się, iż są naprawdę znakomitymi pracownikami, mają więcej zapału, energii i radości życia. Braki nadrabiają bardzo szybko. Są otwarci na świat i nowe wyzwania. Ważne jest także to, iż dzięki kampanii społecznej Małopolska Ekonomia Społeczna - Więcej dobra!, której mam przyjemność być ambasadorką, cała Polska usłyszy o firmach z Małopolski, które zatrudniają osoby z niepełnosprawnością i być może… ta fala dobra rozleje się dalej, na inne firmy. To byłby największy sukces tej kampanii. Wierzę, że tak będzie.

MES: W naszej kampanii na pierwszym planie stawiamy Bohaterów – pracowników firm społecznych, którzy na co dzień dostarczają produktów, wypełniają swoje obowiązki spełniając się zawodowo. Widziała ich Pani przy pracy. Czym ona dla nich jest? Jaka jest jej rola, wartość w ich życiu?

MM: Tak, wielokrotnie. Widziałam uśmiechy, radość w oczach. Na przykład w firmie Sanel, która zatrudnia kilkadziesiąt osób z niepełnosprawnością poznałam wspaniałe niesłyszące kobiety, które w języku migowym opowiedziały mi, jak olbrzymią radość daje im możliwość wyjścia z domu, spotkania koleżanek, a w końcu przepracowania w dobrej atmosferze tych kilku godzin. Pieniądze, które zarobią dają im niezależność finansową i pozwalają spełniać marzenia. Z kolei jeden z niewidzących panów, pan Janusz opowiadał, iż ma przyjemność pracować przy maszynie stworzonej specjalnie dla niego, którą może obsługiwać dotykowo. To bardzo ważne, iż firmy inwestują także w specjalny sprzęt ułatwiający takim osobom pracę.

Jedną z najbardziej wdzięcznych i radosnych grup osób z niepełnosprawnością, jaką spotkałam na mojej zawodowej drodze są osoby z zespołem downa. W Krakowie mają szansę pracować w kilku miejscach, w kawiarni i foodtrack-u. Znam ich wielu, spora grupa pracuje. Agnieszka, Karolina, Natalka, Bartosz czy Janek. Praca sprawia im ogromna frajdę i są w niej świetni, oczywiście mają asystenta, bo nie do końca radzą sobie ze sprawami finansowymi, ale w działaniu odnajdują się znakomicie. Zrobiłam zresztą w tym temacie kilka reportaży.

Niedawno poznałam też świetną dziewczynę, która od lat porusza się na wózku. Agnieszka prowadzi firmę turystyczną i organizuje wycieczki dla osób ze specjalnymi potrzebami. Zatrudnia także inne osoby z niepełnoprawnością. Jest szczęśliwa i spełniona w tym, co robi. Był czas, iż po zachorowaniu nie marzyła nawet o powrocie do normalnego życia, czyli do pracy, bo to dla wielu osób z niepełnosprawnością oznacza praca… właśnie normalność. 

MES: Czy dobro widać w naszych czasach? Co możemy zrobić by je było widać? I wreszcie… czy media, szklany ekran chętnie użycza miejsca sprawom społecznym?

MM: Nie jest to wszystko takie proste. Dobro jest, ale ono nie jest nachalne, nie krzyczy, jak zło. Jest delikatne i często przykryte, dobro trzeba odnaleźć i pokazać. I tu widzę moja rolę, dziennikarki, reportażystki. Stąd od 20 lat tworzę programy, reportaże i filmu głównie o tematyce społecznej. Często odkrywam bohaterów, pokazuje światu ich piękne działania, ich dobro. Być może inspiruje, na pewno staram się pokazać, że to dobro istnieje, że w życiu, pomimo wielu przeciwności losu, można być szczęśliwym i spełnionym. Udowadniają to moi bohaterowie, często ludzie z dużą niepełnosprawnością, którzy pomimo tego tworzą, pracują, są w szczęśliwych związkach, maja plany i marzenia. Dobro trzeba po prostu dostrzegać.

A co my wszyscy możemy zrobić, by dobro wylało się na świat? Otworzyć się na innych, być bardziej empatycznymi i uważnymi. Media niezbyt chętnie pokazują dobre, pozytywne rzeczy, zło łatwiej się „sprzedaje”. Tego nie da się łatwo zmienić, ale oczywiście należy próbować i ja konsekwentnie od lat to czynię. Myślę, że w powodzeniem, lista moich pozytywnych reportaży społecznych jest bardzo długa.

Powoli zmienia się za to spojrzenie na świat osób z niepełnosprawnością, zaczynamy dostrzegać to, co dla mnie od zawsze było oczywiste, że ci ludzie mają te same potrzeby i marzenia co my. Czasem jest im trudniej, ale to tylko tyle, ich ograniczenia ich nie definiują, czynią tylko wyjątkowymi. I tak powinniśmy na to patrzeć. 

MES: Czy obserwuje Pani w swoim otoczeniu, że przybywa tych, którzy zwracają uwagę na to od kogo i co kupują, dla których ważna jest społeczna wartość produktu?

MM: Oczywiście! Widzę to po moich znajomych. Wartość przedmiotu wzrasta, jeśli wiemy w jaki sposób powstał, w jakiej firmie, kto to wyprodukował, zrobił. To jest istotne, zwłaszcza jeśli kupujemy komuś prezent. Dobrze jest wiedzieć, iż przedmiot powstał w filmie która zatrudnia osoby z niepełnosprawnością, wtedy cieszy podwójnie.  

MES: Proszę dokończyć zdanie. Rola Ambasadora Kampanii Małopolska Ekonomia Społeczna – Więcej Dobra! jest dla mnie…

MM: wielkim zaszczytem i radością, a jednocześnie motywacją do dalszych społecznych działań!