Centrum leczenia hipotermii głębokiej przy szpitalu Jana Pawła II to jedyny taki ośrodek w Polsce. Dwa lata temu dzięki środkom pochodzącym z budżetu województwa małopolskiego do placówki zakupiono przenośne płucoserce (ECMO) – sprzęt niezbędny m.in. do ratowania życia skrajnie wyziębionych osób. Dzięki temu unikalnemu na skalę krajową rozwiązaniu lekarze już na miejscu zdarzenia mogą podejmować akcję ratunkową. Teraz szpital będzie dysponował jeszcze większym zespołem przygotowanym do niesienia pomocy pacjentom w hipotermii. Dzięki przeprowadzonym szkoleniom ratownicy medyczni dowiedzą się, jak właściwie reagować ratując życie osób wychłodzonych. Efektem będzie szybsze wdrożenie leczenia pozaustrojowego i zmniejszenie ilości przypadków śmiertelnych.
Wszyscy doskonale pamiętamy sytuację sprzed kilku lat, kiedy do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu trafił 2-letni wówczas Adaś, którego organizm był wychłodzony do niespełna 13°C. Dzięki szybkiej interwencji krakowskich lekarzy udało się chłopca uratować. Przypadków hipotermii jest jednak dużo więcej. I tylko wykwalifikowana kadra medyczna oraz użycie niezbędnej aparatury pozwala jak najszybciej reagować i ratować ludzkie życie. Dzięki szkoleniu ratowników liczba specjalistów wzrośnie, a tym samym najbardziej potrzebujący pacjenci będą mogli liczyć na ich szybką pomoc
– mówi wicemarszałek Wojciech Kozak odpowiedzialny za obszar zdrowia.
Przeszkolenie ratowników będzie możliwe dzięki podpisaniu przez krakowski szpital umowy z Departamentem Funduszy Europejskich i e-Zdrowia w Ministerstwie Zdrowia na dofinansowanie projektu „Zaawansowane zabiegi ratunkowe poszkodowanych w hipotermii”. Koordynatorem projektu jest dr n. med. Tomasz Darocha – ekspert w dziedzinie hipotermii, który jest współtwórcą unikalnej w skali światowej procedury pozaustrojowego leczenia pacjentów w hipotermii głębokiej. Projekt potrwa do 30 kwietnia 2019.
