Małopolska jest regionem bardzo zróżnicowanym pod wieloma względami: geograficznym, kulturowym, także w sferze tradycji kulinarnej mamy do czynienia z ogromną różnorodnością. To wynika oczywiście z historycznych zawirowań, zmian granic, migracji. Każda grupa etniczna obecna na terenie Małopolski zostawiła po sobie jakąś spuściznę, która przez lata ewoluowała, tworząc wielowymiarową mozaikę tradycji i zwyczajów. Małopolska jest liderem jeśli chodzi o liczbę produktów wpisanych na unijną listę produktów regionalnych i ministerialną listę produktów tradycyjnych. To świadczy właśnie o znaczeniu kulinariów dla tożsamości regionu
– mówi Iwona Gibas z zarządu województwa w wywiadzie dotyczącym małopolskich tradycji kulinarnych publikowanym na visitmalopolska.pl.
Małopolska słynie z tradycji serowarniczych i wędliniarskich. Sery wytwarzane na terenach górskich, na czele ze słynnym oscypkiem i bryndzą, wędliny, ryby wędzone naturalnym dymem, miody, świeże owoce, warzywa, a także przetwory z nich wykonywane, mogą być nie tylko smacznym i pożywnym posiłkiem w drodze, ale również doskonałą pamiątką. Jeśli dodamy do tego chrupiące wypieki, chleby na naturalnym zakwasie, kukiełki, obwarzanki oraz naturalnie tłoczone soki, a także wina i rzemieślnicze piwa można stworzyć w ten sposób bogate menu małopolskiej uczty kulinarnej!
Nasze rodzime produkty w niczym nie odbiegają jakością i nieoczywistymi walorami smakowymi od znanych na całym świecie kulinarnych wizytówek regionów Francji czy Włoch. Tworzone są z wielką pasją, dbałością o szczegóły, wyłącznie z naturalnych składników
- zapewnia Iwona Gibas z zarządu województwa.
W takim razie, gdzie najlepiej poszukiwać prawdziwych małopolskich smaków, oprócz regionalnych karczm, restauracji i bistro, które ze szczególną dbałością i szacunkiem wykorzystają małopolskie smakołyki w swoich recepturach dań?
Szczególnie polecam odwiedzanie lokalnych targowisk i eventów kulinarnych - poczynając od Małopolskiego Festiwalu Smaku, po lokalne wydarzenia i jarmarki. Tam możemy nie tylko kupić świeże smakołyki wprost od producenta czy rolnika, ale też dowiedzieć się więcej o tradycjach wprost od osób, które je kultywują, a nawet na swój sposób tworzą. (...)Fantastyczną przygodą jest odwiedzanie miejsc związanych z tradycjami kulinarnymi bezpośrednio lub pośrednio: gospodarstw agroturystycznych, skansenów, łowisk, winnic, pasiek itp. Zawsze trzeba mieć uszy i oczy szeroko otwarte, aby nic co warte uwagi nam nie umknęło
- dodaje Iwona Gibas z zarządu województwa.
Dlatego nie pozostaje nic innego jak tylko planować wojaże po Małopolsce, od Podhala po Jurę, od sielskich krajobrazów Beskidu Niskiego po industrialne pejzaże Małopolski Zachodniej, a przy okazji poszukiwać niepowtarzalnych smaków i aromatów. Więcej o małopolskich tradycjach kulinarnych dowiecie się zaglądając TUTAJ
Polecamy również lekturę całego wywiadu z Iwoną Gibas z Zarządu Województwa Małopolskiego: https://visitmalopolska.pl/pl_PL/-/na-malopolskim-stole-
Miłej lektury!