Przedstawiciele Chorwacji, Mołdawii oraz Niemiec przedstawili podczas dzisiejszej dyskusji własne spojrzenie na rozwój i znaczenie turystyki. Podkreślano jak ważny jest zrównoważony rozwój turystyki, który uwzględnia m.in. ochronę środowiska naturalnego czy harmonijny rozwój infrastruktury a także przemyślane plany i strategia, która pomoże korzystać z dobrych stron tej branży.
- Jak wiele innych regionów Małopolska boryka się ze zjawiskiem koncentracji ruchu turystycznego w określonych miejscach, podczas gdy inne atrakcje turystyczne pozostają mało rozpoznawalne – mówił dziś podczas panelu Leszek Zegzda.
– Regionom ciężko jest przebić się i zaistnieć w świadomości europejskiej – podkreśla podając przykład Małopolski, która w Europie kojarzona jest głównie z Krakowem, ewentualnie Wieliczką czy Auschwitz-Birkenau. – Mamy się czym szczycić, chociażby górami czy naszymi bogatymi tradycjami. Takie miejsca jak np. Krynica czy Szczawnica – miejsca niezwykle atrakcyjne turystycznie – powinny być promowane wraz ze swoją stolicą – Krakowem, który jest znany w Europie i na świecie – przekonywał Zegzda. Podkreślił, że przez minione 25 lat Małopolska pokonała szereg trudności jeśli chodzi o rozwój turystyki i obecnie stoi przed nowymi wyzwaniami, m.in. walce o czystość powietrza.
Członek zarządu przedstawił też dane dotyczące małopolskiej turystyki: dochody na poziomie 11 mld zł, ponad 25 proc ludzi aktywnych zawodowo w Małopolsce zatrudnionych w tej branży, wpływy z turystyki stanowią 10 proc. PKB Krakowa i 8 proc. PKB Małopolski.
(Biuro prasowe/mprz)