Właśnie takie naoczne działania pokazują dobitnie, jak ważne jest przestrzeganie uchwały antysmogowej, Programu Ochrony Powietrza i po prostu wymiana pieców. Te regulacje zostały podjęte nie z powodów biurokratycznych czy ambicjonalnych, ale po prostu po to, by ratować nasze życie i zdrowie. Bo przypominam, że smog zabiera w Polsce co roku 40 000 istnień, zmniejsza odporność na Covid-19 i komplikuje przebieg tej choroby
– mówi wicemarszałek Małopolski Tomasz Urynowicz.
W ciągu 12 dni pomiarów dobowa norma dla stężenia pyłu PM10 została przekroczona w Kętach przez 5 dni, a w Krzeszowicach przez 6 dni. - To dużo, bo według europejskich norm w całym roku takich przekroczeń może być zaledwie 35. Dla porównania, w tym samym czasie średnie stężenie ze stacji w Krakowie przekroczyło normę dzienną tylko raz – mówi Andrzej Guła, Prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego.
W Kętach bardzo wysokie stężenia pyłu odnotowano 14, 15 oraz 21 listopada, a w Krzeszowicach 21 listopada. W tych dniach dobowe stężenia pyłu PM10 sięgały powyżej 80 ug/m3 – taka wartość np. w Paryżu oznacza poziom alarmowy, a więc najwyższy poziom ostrzegania o złej jakości powietrza. Tak wysokich odczytów nie odnotowano w Krakowie, nawet na stacji przy głównej arterii komunikacyjnej miasta (przy Alejach Trzech Wieszczów).
Najwyższe stężenia pyłów notowane były w porach wieczornych, po czym jakość powietrza zazwyczaj poprawiała się w ciągu dnia. Spowodowane jest to użytkowaniem przestarzałych kotłów, pieców i kominków na paliwa stałe (węgiel i drewno). Najwyższe godzinne stężenia w Kętach i Krzeszowicach przekraczały nawet 200 ug/m3. Taka jakość powietrza uznawana jest za bardzo złą i szkodliwą dla zdrowia.
Warto też zaznaczyć, że stężenia badanych zanieczyszczeń zarówno w Kętach, jak i w Krzeszowicach były wyższe niż stężenia odnotowane w Krakowie. Średnia dla całych pomiarów w Kętach wyniosła 52 µg /m3 , w Krzeszowicach 49 µg /m3 , a w Krakowie 41 µg /m3.
Od 26 listopada do 7 grudnia w ramach akcji ekoMałopolski, Radia Kraków i Polskiego Alarmu Smogowego przenośne pyłomierze monitorują jakość powietrza w Kalwarii Zebrzydowskiej i Makowie Podhalańskim. Potem pojadą do kolejnych małopolskich gmin: Myślenic i Rzepiennika Strzyżewskiego.
Wyniki pomiarów prowadzonych można śledzić na stronie internetowej.