Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Sprawdzają wiarygodność urządzeń do pomiaru pyłu PM10

Środowisko
27 lutego 2017
fot. Andrzej Pindel, Krajowe Laboratorium Referencyjne i Wzorcujące GIOŚ
Zanieczyszczenie powietrza, smog, pyły zawieszone – to pojęcia, które w ostatnim czasie robią "zawrotną karierę". O ich szkodliwym wpływie na nasze zdrowie też już wiadomo całkiem sporo. Nic dziwnego, że coraz więcej osób chce wiedzieć, jakim powietrzem oddycha. A coraz większą popularność zyskują nie tylko maseczki antysmogowe, ale też przenośne urządzenia do mierzenia poziomu pyłu PM10. Teraz nie wiadomo jednak czy ich pomiary są wiarygodne? Odpowiedzą na to trwające od zeszłego tygodnia analizy tych urządzeń, które zorganizowało Województwo Małopolskie.

Pierwsze tego typu pomiary porównawcze dostępnych na rynku tzw. sensorów pyłu zawieszonego PM10 rozpoczęto w ubiegły piątek, 18 lutego na stacji pomiarowej w Rabce-Zdroju. Ich organizatorem jest Województwo Małopolskie, we współpracy z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska, Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Środowiska w Krakowie, Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie, Gminą Rabka-Zdrój oraz Stowarzyszeniem Krakowski Alarm Smogowy.

Używanie dostępnych na rynku urządzeń do pomiaru pyłu zawieszonego PM10, które cieszą się dużą popularnością zarówno wśród samorządów gminnych, jak i mieszkańców wiąże się z pewnym ryzykiem. Obecnie nie ma bowiem sprecyzowanych norm i wymagań dla tego typu urządzeń. Dlatego chcemy, żeby prowadzone przez nas badania porównawcze zweryfikowały jakość dostępnych na rynku urządzeń i dały jasną odpowiedź na pytanie, czy warto w nie inwestować

– mówi wicemarszałek Małopolski Wojciech Kozak.

Analizy porównawcze, które w Rabce-Zdroju będą prowadzone do 15 czerwca mają pokazać, czy sensory prezentują wiarygodne dane dotyczące poziomu pyłu PM10. Uczestniczą w nich wiodące firmy, które sprzedają takie urządzenia: Envimet Services, Solutions for Technology, Elkomp Jacek Kędziołka, TETABIT, a także Politechnika Warszawska.

Dzięki temu, że zamontowano je bezpośrednio na stacji pomiarowej GIOŚ (na której opierają się oficjalne dane dotyczące smogu) wszystkie będą mierzyć powietrze o takim samym poziomie zanieczyszczeń. Otrzymane w ten sposób dane z każdego z pięciu testowanych sensorów zostaną porównane z danymi stacji GIOŚ. Ostateczne wyniki zostaną opracowane, a korzystać będą z nich mogli mieszkańcy oraz gminy, którzy planują zamontować u siebie przenośny sensor pyłu.

Pomiary odbywają się w ramach projektu zintegrowanego LIFE Małopolska realizowanego przy wsparciu programu LIFE Unii Europejskiej.

Galeria zdjęć

Autor: Biuro Prasowe UMWM