Tylko w ubiegłym tygodniu wpłynęło 27 nowych zgłoszeń. 23 spośród nich dotyczyły palenia odpadów, 4 - eksploatacji instalacji lub spalania paliw niezgodnych z uchwałą antysmogową. „Na polu vis-a-vis adresu XX spalane są odpady rolne. Śmierdzi w całej okolicy, dym kompletnie ogranicza widoczność na drodze” – napisał mieszkaniec Michałowic. Z Kryspinowa nadeszło zgłoszenie: „Dom niedaleko ronda właśnie zakopcił całą okolicę, nikt nie reaguje. Niedaleko tego ronda jest nowy plac zabaw, gdzie bawić się, a nie truć, powinny dzieci z okolicy”.
Trudno uniknąć poirytowania, kiedy się czyta podobne opisy. Ale jedna rzecz jest pozytywna: troskę o otoczenie przestaliśmy traktować jak donos. W społeczeństwie Małopolski silna jest świadomość szkód, jakie wytwarza w naszych organizmach smog i jesteśmy coraz bardziej zdeterminowani, aby zwalczać go na własnych podwórkach
– mówi wicemarszałek Małopolski Tomasz Urynowicz.
