Główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza w Polsce jest tzw. "niska emisja”. Jak pokazują dane, w Polsce ciągle aktywnych jest nawet 3 mln „kopciuchów”, czyli pieców, które nie spełniają żadnych norm. Co więcej, sytuację pogarsza jeszcze spalanie złej jakości węgla. Dlatego w Małopolsce postawiliśmy na uchwały antysmogowe, które dokładnie regulują dopuszczalne urządzenia grzewcze i jakoś paliwa, które są dopuszczalne do stosowania przez naszych mieszkańców
– wyliczał wicemarszałek Wojciech Kozak.
Czujemy się pionierami i myślę, że mamy do tego pełne prawo – trzy uchwały antysmogowe przetarły szlaki i dają mnóstwo dobrych praktyk, którymi chętnie dzielimy się z każdym samorządem, który myśli o podobnych rozwiązaniach na swoim terenie. Zrobiliśmy już bardzo dużo, ale niestety nie wszystko jest w naszej pomocy – stąd tak duże oczekiwania względem rządu, aby wprowadzić konkretne rozwiązania, które pomogą w walce ze smogiem
– podkreślał z kolei marszałek Jacek Krupa.
W trakcie dyskusji marszałkowie zaprezentowali sytuację w swoich regionach. Marszałek województwa śląskiego, Wojciech Saługa, szczegółowo przedstawił uchwałę antysmogową, którą 7 kwietnia 2017 roku jednogłośnie przyjął śląski sejmik. Swoimi doświadczeniami w pracy nad uchwałami podzieliła się również m.in. wicemarszałek województwa mazowieckiego Janina Orzełowska.
Obecny na obradach podsekretarz stanu z ministerstwa energii Andrzej Piotrowski przestawił z kolei szczegółową analizę powstawania zanieczyszczeń powietrza.
- Widzimy wyraźnie, że pyły PM 10 i PM 2,5 w blisko 50 proc. powstają w niedostosowanych do obecnych norm kotłach. Jeszcze gorzej wygląda kwestia benzo(a)pirenu – za 86% ilości w atmosferze odpowiadają gospodarstwa indywidualne. Wszystko dlatego, że mieszkańcy ciągle nie rozumieją, jak dramatyczne konsekwencje ma spalanie plastikowych śmieci – mówił przedstawiciel ministerstwa energii.
Andrzej Piotrowski zachęcał również obecnych marszałków do zaangażowania się w projekt klastrów energii. W ocenie ministerstwa energii inicjatywa ta pozwoli na poprawę lokalnego bezpieczeństwa energetycznego czy jeszcze lepsze wykorzystanie potencjału miejscowych zasobów.
