Już niedługo będzie można usłyszeć charakterystyczny szum wąskich opon, mknących po asfalcie. Już niebawem na własnej skórze będzie można poczuć pęd, wywoływany przez sunący przed siebie peleton. Już wkrótce z bliska będzie można oglądać kolarzy walczących o triumf w tej prestiżowej rywalizacji, jaką bez wątpienia jest Małopolski Wyścig Górski.
Cieszę się, że Województwo Małopolskie jest partnerem tegorocznego Małopolskiego Wyścigu Górskiego, które odbywa się w przededniu największego multidyscyplinarnego wydarzenia sportowego w Polsce, jakim będą III Igrzyska Europejskie Kraków-Małopolska 2023. Już teraz zapraszam Państwa do kibicowania, a miłośników dwóch kółek szczególnie podczas zawodów Freestyle BMX w Krzeszowicach w dniach 21-22 czerwca oraz kolarstwa górskiego w Krynicy-Zdroju 25 czerwca.
Szanowni Państwo, wierzę, że podczas tegorocznej edycji Małopolskiego Wyścigu Górskiego sportowa rywalizacja najlepszych, międzynarodowych zespołów kolarskich będzie równie widowiskowa, jak dotychczas. Wszystkim zawodnikom życzę bezpiecznej trasy i jak najlepszych wyników, a kibicom niezapomnianych wrażeń
– napisał w liście powitalnym do uczestników wydarzenia marszałek Witold Kozłowski, który objął honorowy patronat nad imprezą.
Zaciekła walka rozpocznie się 1 czerwca w Krakowie podczas dynamicznego prologu, indywidualnej jazdy na czas, po sztywnych ściankach w Lesie Wolskim (aleja Wędrowników – 1400 metrów). Już ta pierwsza odsłona tegorocznych zmagań pozbawić może tchu. 2 czerwca kolarze wyruszą z Koszyc (powiat proszowicki), by następnie malowniczą trasą zameldować się w Myślenicach. Im bliżej tego miasta, tym więcej górskich przeszkód i podjazdów będzie do pokonania, a całość zmagań zakończy się wymagającym, długim stromym odcinkiem na Górę Chełm (613 m n.p.m.). To w tych okolicach harcował w latach 1730-1736 znany zbójnik, Józef Baczyński rodem ze Skawicy. Kto 2 czerwca okaże się najodważniejszym harcownikiem w peletonie i przypuści atak na etapowy triumf?
Kolejnego dnia (3.06) peleton wyruszy na trasę z Wieliczki, obierając kierunek na leżący w cieniu potężnego Turbacza Nowy Targ. Spoglądając na profil trasy, aż jeżący się od wspinaczek, można być pewnym, że meldujący się na nowotarskim rynku kolarze czuć będą palenie w nogach.
Finał szosowych zmagań to etap trzeci, który rozpocznie się w Jabłonce (powiat nowotarski), a zakończy już zwyczajowo na atrakcyjnym dla kibiców, a morderczym dla zmęczonych kolarzy podjazdem na Przehybę (1 175 m n.p.m.) w Starym Sączu. Atrakcyjnym dla kibiców, bo oglądając pokonujących kolejne kilometry wzniesienia kolarzy, będą mogli poczuć sedno tej wyjątkowo trudnej dyscypliny. Morderczym dla kolarzy, gdyż mieć w nogach będą już trzy męczące dni i trzeba będzie od nich wiele samodyscypliny, by na ostatnim podjeździe odpalić dynamit w nogach.
Wśród zaproszonych na konferencję gości pojawili się: Marek Rutkiewicz, dyrektor sportowy Polskiego Związku Kolarskiego i zwycięzca MWG w latach 2006 i 2012, Anna Szafraniec, mistrzyni i wicemistrzyni świata MTB, Tomasz Marczyński, triumfator MWG w 2011 roku, Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. kultury fizycznej, Michał Główka, zastępca dyrektora Departamentu Sportu i Igrzysk Europejskich UMWM, Mateusz Suder, zastępca burmistrza Myślenic, Stanisław Kotela, skarbnik Małopolskiego Związku Kolarskiego, Tomasz Wójcik, w przeszłości dyrektor sportowy i sędzia wyścigu, Jerzy Klinik i Janusz Kolasiewicz, wieloletni sędziowie wyścigu i Andrzej Waligórski, były kolarz i przyjaciel wyścigu.
- W tegorocznej edycji o zwycięstwo powalczą 32 grupy kolarskie z 20 krajów, ze wszystkich kontynentów. W poszczególnych zespołach będą jechać mistrzowie krajowi, co gwarantuje znakomity poziom sportowej rywalizacji. Do przejechania będzie łącznie 430 kilometrów, ale zwyczajowo i tak pewnie wszystko zadecyduje się na tych ostatnich stromych kilometrach podjazdu na szczyt Przehyby. I jeszcze ciekawostka. Jednym z sędziów będzie Japończyk, który prowadził zmagania kolarskie na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Przyjeżdża do nas na własny koszt ze względu na renomę wyścigu – informuje Marek Kosicki, dyrektor sportowy Małopolskiego Wyścigu Górskiego oraz prezes Małopolskiego Związku Kolarskiego.
Małopolski Wyścig Górski to nie tylko sportowa rywalizacja na światowym poziomie. To także światowa wizytówka Małopolski, promująca region, uwypuklająca jego walory i zachęcająca do uprawiania aktywności fizycznej, w tym właśnie województwie. Najlepszym dowodem jest prestiżowe wyróżnienie Małopolskiego Wyścigu Górskiego mianem „Marka Małopolski”, przyznawane przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego tym inicjatywom czy podmiotom, które najpełniej ucieleśniają wartości, z których słynie region.
