W Krynicy biegano najchętniej na 10 km. Życiową Dziesiątkę z Krynicy do Muszyny ukończyło blisko 1,4 tys. osób. Pasjonującą walkę z Kenijczykami stoczył Szymon Kulka, wychowanek UKS Lipinki. 16. zawodnik mistrzostw Europy w półmaratonie przegrał tylko z Nelsonem Cherutichem, ale zebrał największe brawa od kibiców.
Tasowaliśmy się z Kenijczykami, wygrał ten, który biegł trzeci i zachował najwięcej sił. Przegrałem tylko troszkę, przyjdzie czas, że ja będę górą
– relacjonował policjant z Ropy, który ze względu na służbę swoją zasłużoną nagrodę w Krynicy odebrał nieco wcześniej niż rywale.
Krynicki maraton wygrali kenijczycy Kimutai Willy Kori i Hellen Kimutai. Rywalizacja miała wymiar charytatywny, bo biegacze przyłączyli się do akcji pomocy sześcioletniej Alicji, chorującej na mukowiscydozę oraz 23-letniemu Matuszowi, który od urodzenia zmaga się z dziecięcym porażeniem mózgowym czterokończynowym. Pomagali też uczestnicy Biegu Nocnego 7 km. Sześciomiesięczna Ala cierpi na rzadką, nieuleczalną chorobę Canavan (zwyrodnienie gąbczaste układu nerwowego). Fundacja PKO Banku Polskiego – sponsora tytularnego imprezy - przekaże darowiznę dla wszystkich trzech osób.
Edukacyjne akcje dotyczące aktywności ruchowej diabetyków oraz dawstwa szpiku kostnego, towarzyszyły zmaganiom na 1 i 3 km na krynickim deptaku. Wolontariusze Towarzystwa Pomocy Dzieciom i Młodzieży z Cukrzycą i Fundacji DKMS wraz z organizatorami podkreślali, że nie trzeba wiele by ratować zdrowie – nie tylko swoje. Seniorzy „Przeganiali zawał” w marszu na 2 km. Gdy członkowie fundacji Udar Mózgu z festiwalowej sceny mówili, że uraz nie dotyczy jedynie osób starszych, z osób zgromadzonych przed sceną wystąpiła młoda kobieta. - W wieku 28 lat miałam udar niedokrwienny, czyli zawał prawej tętnicy mózgu – powiedziała, wywołując niemałe poruszenie. - Udar pojawił się u mnie ze względu na bardzo duży stres – zaznaczyła ku przestrodze.
W uzdrowisku biegano i maszerowano z kijami nordic walking, także dla zabawy. Pomysłowość uczestników Biegu Przebierańców wskoczyła o jeden poziom wyżej, a na scenie stanęła grupa wprost wyciągnięta z krainy Oz - Dorotka, Strach na Wróble, Blaszany Drwal, Tchórzliwy Lew i piesek Toto. Dla drużyny Wojciech, Klaudia i Filip Król oraz Anna Podobińska to już trzecia wygrana w Krynicy w ciągu ostatnich czterech lat. Bieg Kobiet na pomarańczowo klubowymi koszulkami zabarwiła Miechowicka Grupa Biegowa.
Gośćmi festiwalu byli m.in. Rafał Sonik, jeżdżący na quadach oraz gwiazdy biegu na 800 m – Joanna Jóźwik i Angelika Cichocka. Sonik to szef Stowarzyszenia Czyste Tatry, w Krynicy mówił o śmieceniu na szlakach. - Wstydźmy się! - podkreślił. Joanna Jóźwik przeprowadziła rozgrzewkę dla dzieci z małopolskich szkół, rywalizujących w dedykowanym im biegu.
Na Forum Sport, Zdrowie, Pieniądze Jerzy Skarżyński zaważył, że „Krynica była mekką polskich maratończyków, a dziś jest mekką polskich biegaczy”. Tych drugich jest znacznie więcej – zaznaczył guru polskich biefaczy. Za sprawą spotkania z legendarnym Janem Hurukiem wróciły czasy, gdy Polak stawał na podium najbardziej prestiżowych maratonów świata - drugie i trzecie miejsce w Londynie, czwarte na mistrzostwach świata.
Partnerem 8. Festiwalu Biegowego była Małopolska.