Przez Łopień, południowe stoki Ćwilina, pasma Ogorzałej i grzbiet Spyrkowej maratończycy dotarli do Niedźwiedzia, gdzie mieli krótki odpoczynek na uzupełnienie zapasów wody pitnej. Potem doszli do górnych zabudowań Olszówki i przez Stare Wierchy do Obidowej. Aby dostać się do kolejnego punktu kontrolnego, maratończycy mieli do wyboru marsz doliną Lepietnicy lub grzbietem Bukowiny Obidowskiej, w kierunku Bukowiny Miejskiej. Następnie niebieskim szlakiem turystycznym musieli zejść do osiedla Zarębek w Łopusznej.
Potem przejście przez Przełęcz Knurowską do schroniska PTSM Ustrzyk w Ochotnicy Górnej, gdzie oprócz wody zapewniona była gorąca herbata, kawa i ekspresowe zupki. Na kolejnej części trasy czekało ich podejście pod wieżę widokową na Polanie Magurki, przemieszczenie się na południowy stok Gorca i zejście przez stok góry Żdżar do Zasadnego i Szczawy. To nie był jeszcze koniec zmagań, bo dojście do przedostatniego trzynastego punktu kontrolnego wymagało wspinaczki na Zbludzkie Wierchy. Końcowy odcinek trasy był już pozbawiony większych wzniesień i przebiegał w rejonie Przełęczy Słopnickiej, skąd przez stok Dzielca wiodła prosta droga do mety w Słopnicach, już cały czas z górki.
Wariant budowniczego trasy miał długość 100 km i sumę przewyższeń 4000 m. Jednak wielu uczestników docierających do mety miało za sobą dłuższy dystans i większą sumę podejść. Najszybszy ukończył maraton w sobotę 27 maja o godz. 6:43, osiągając czas 12 godzin i 43 minuty. Pierwsza z pań na mecie była o godz. 11:11 z wynikiem 17 godzin i 11 minut.
Pogoda sprzyjała uczestnikom. Nie spadła ani kropla deszczu, nie było zbyt gorąco. W tych warunkach do mety dotarły 253 osoby (63% startujących, w tym 25 kobiet). Nikt nie przekroczył 30 godzinnego limitu czasowego.
Przebieg maratonu nadzorowała ponad sześćdziesięcioosobowa ekipa sędziowska, złożona z wolontariuszy - sympatyków maratonu Kierat i strzelców z Limanowej i Mszany Dolnej. Porządku w Słopnicach i w bazie maratonu pilnowali strażacy z OSP Słopnice Górne i OSP Słopnice Dolne, przy wsparciu miejscowej policji. W pracę bazy maratonu zaangażowani byli nauczyciele, pracownicy oraz uczniowie Zespołu Placówek Oświatowych nr 1 w Słopnicach. Nad bezpieczeństwem maratończyków czuwała Grupa Operacyjna GOPR z Limanowej oraz specjalnie powołany zespół medyczny.
Podczas dekoracji najlepszych pojawił się spóźniony urodzinowy tort, z okazji uzyskania przez MEMP Kierat pełnoletności. Maraton wystartował po blisko dwuletniej przerwie spowodowanej wojną za naszą wschodnią granicą. Organizacja wydarzenia została bardzo wysoko oceniona przez uczestników. Zapewnienie bezpieczeństwa i świadczeń na wysokim poziomie nie byłoby możliwe bez wsparcia Małopolski, Słopnic i lokalnej społeczności.
Kolejny XIX maraton Kierat rozpocznie się 24 maja 2024 roku.