Bitwa pod Łowczówkiem pokazała, że Polacy nie stali biernie, oczekując na odzyskanie wolności, ale zbrojnie o nią walczyli, płacąc za to najwyższą cenę – swoim życiem. Na cmentarzu w Łowczówku, który jest jednym ze 111 cmentarzy wojennych z okresu I wojny światowej w powiecie tarnowskim, spoczywa w sumie 113 legionistów I Brygady Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego, którą dowodził ppłk Kazimierz Sosnkowski.
Tradycja zlotów niepodległościowych w tym miejscu, dla upamiętnienia poległych, sięga okresu międzywojennego. Reaktywowano ją 15 lat temu, wraz z powstaniem powiatów. Co roku bierze w nich udział ok. tysiąca osób, w tym szczególnie dużo dzieci i młodzieży – delegacji szkół z całego regionu, grupy rekonstrukcyjne oraz miłośnicy turystyki pieszej.
- Dziękuję za Waszą obecność w tym szczególnym miejscu, jako członek zarządu województwa, ale też jako mieszkaniec tej ziemi – mówił podczas niedzielnych uroczystości Stanisław Sorys. - W całej Małopolsce, z okazji Święta Niepodległości organizowanych wiele patriotycznych uroczystości, ale kiedy przybywa się na ten cmentarz, to zawsze serce się raduje, że jest nas tak wielu. Tutaj swoje życie stracili młodzi patrioci, którzy zostawili swoje rodziny i obowiązki, aby iść walczyć o Ojczyznę. Dzisiaj my musimy uczyć się tego patriotyzmu, tej filozofii. Bo patrzenie w przyszłość ma sens tylko wówczas, kiedy spoglądamy w przeszłość – podkreślał.
Zlot rozpoczęła tradycyjnie polowa msza święta, po której odbył się Apel Pamięci z potrójną salwą honorową. W niebo wypuszczono także kilkadziesiąt gołębi. Przy kaplicy złożono wieńce i odśpiewano rotę. Po uroczystościach na cmentarzu odbył się piknik historyczny połączony ze wspólnym śpiewaniem pieśni patriotycznych i legionowych przy ognisku.