Od 24 lat – zawsze w niedzielę poprzedzającą Święto 11 Listopada – w Łowczówku odbywają się Zloty Niepodległościowe m.in. z udziałem władz państwowych i samorządowych, harcerzy, młodzieży szkolnej, przedstawicieli Wojska Polskiego oraz organizacji paramilitarnych, w których bardzo licznie uczestniczą również mieszkańcy ziemi tarnowskiej. Na tym cmentarzu spoczywają polscy Legioniści, w większości młodzi chłopcy, którzy polegli w bitwie z Rosjanami w grudniu 1914 roku. Zginęło wówczas 128 żołnierzy polskich legionów, w tym 38 oficerów.
Podobnie jak w latach poprzednich, uroczystość rozpoczęła Msza św. polowa w intencji poległych Legionistów oraz Ojczyzny. Po nabożeństwie odbyła się najbardziej podniosła część obchodów – odczytano apel pamięci, a wojsko oddało salwy honorowe. Złożone zostały przez różne delegacje wiązanki kwiatów przy kaplicy cmentarnej.
Cieniem na dzisiejszej uroczystości kładzie się wojna na Ukrainie. Powstają tam kolejne cmentarze, groby bohaterów, którzy walczą o suwerenność swojej ojczyzny
- stwierdził wicemarszałek Józef Gawron.
Podkreślał, że powinniśmy zadać sobie pytanie, czy my dzisiaj gotowi jesteśmy bronić naszej ojczyzny – Polski.
Na pewno potrzebujemy zgody i pojednania, bo to jeden z warunków, aby nasze siły zbrojne były na tyle silne i dobrze uzbrojone, aby odeprzeć ewentualny atak agresora. O tę zgodę, pojednanie, umiłowanie ojczyzny woła dzisiaj milcząco ten szereg grobów polskich Legionistów, naszych bohaterów
- dodał Józef Gawron.
Poseł na Sejm RP Anna Pieczarka odczytała list od premiera Mateusza Morawieckiego. Zlot zakończyła biesiada przy ognisku, podczas której śpiewano pieśni żołnierskie i patriotyczne.