- Nadal podtrzymujemy wolę przejęcia majątku byłego Stada Ogierów w Klikowej – mówi marszałek Marek Nawara. – Nie możemy jednak godzić się na skrajnie niekorzystne warunki proponowane przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Od ponad trzech lat zabiegamy o przejęcie stada. 26 marca 2007 r. Sejmik podjął uchwałę w sprawie powołania spółki województwa, która miałaby zarządzać majątkiem w Klikowej. Tymczasem Agencja Nieruchomości Rolnych wielokrotnie zmieniała warunki, na jakich samorząd województwa miałby przejąć te nieruchomości, a kolejne propozycje były dla nas coraz bardziej niekorzystne.
Po podjęciu uchwały o powołaniu spółki w 2007 r. samorząd województwa wystąpił do ANR o nieodpłatne przekazanie całej nieruchomości, czyli ponad 62 ha. W październiku 2007 r. agencja poinformowała, że może przekazać jedynie ok. 10 ha oraz lokale mieszkalne niewykupione przez ich dotychczasowych najemców. Pozostała powierzchnia mogłaby zostać wydzierżawiona w drodze przetargu. W listopadzie 2007 r. przedstawiciele ANR poinformowali, że „usunięte zostały przeszkody do dokonania wnioskowanego przekazania rzecz Województwa wszystkich nieruchomości będących we władaniu Stada Ogierów Klikowa”. Starania samorządu województwa podejmowane w 2007 i w 2008 r. o uzyskanie stanowiska ANR w sprawie przekazania majątku Stada Ogierów nie przyniosły rezultatu. 31 października 2008 r. do Urzędu Marszałkowskiego wpłynął wniosek spadkobierców rodu Sanguszków o nabycie, w trybie pierwszeństwa tego majątku.
12 stycznia 2010 r., po pojawieniu się w prasie informacji o podjętych przez ANR działaniach zmierzających do rozdysponowania mienia ruchomego wchodzącego w skład Stada Ogierów (m.in. przeniesienie pozostałych ogierów do stadniny w Białce, likwidacja i przeniesienie zabytkowych zaprzęgów), Zarząd Województwa Małopolskiego wystąpił do ministra rolnictwa z wnioskiem o wstrzymanie tego procesu. Marszałek Marek Nawara osobiście rozmawiał również w tej sprawie z ministrem Markiem Sawickim. Odbyło się także spotkanie w resorcie rolnictwa z udziałem przedstawicieli ANR, podczas którego władze województwa przedstawiły warunki, na jakich chciałyby przejąć majątek w Klikowej. Województwo zgodziło się na przystąpienie do przetargu, ale poprosiło m.in. dzierżawę na 30 lat i warunki umożliwiające inwestowanie w Klikowej.
Tymczasem w pierwszym ogłoszeniu o przetargu, ogłoszonym pod koniec marca br., ANR napisała m.in., że okres dzierżawy wynosi 10 lat. Zażądała także przejęcia 7 pracowników Stada Ogierów i zagwarantowania im zatrudnienia przez 3 lata. W ogłoszeniu znalazł się także zapis o możliwości wyłączenia gruntów z przedmiotu dzierżawy, jeżeli zmieni się ich przeznaczenie w planie zagospodarowania przestrzennego. Faktycznie więc dzierżawca nawet na okres 10 lat trwania umowy nie ma pewności, czy będzie dzierżawił nieruchomość w takim kształcie i o takiej powierzchni jak przy zawarciu umowy.
Na posiedzeniu 13 kwietnia Zarząd Województwa podjął decyzję o nieprzystąpieniu do przetargu. 22 kwietnia marszałek Marek Nawara wysłał do prezesa ANR Tomasza Nawrockiego pismo, w którym przedstawił stanowisko władz województwa. Podkreślił w nim m.in., że „warunki przetargu mogą budzić poważne wątpliwości co do celowości wydatkowania środków publicznych”, a „spełnienie niektórych formalnych wymogów uczestnictwa w przetargu (...) jest dla Województwa Małopolskiego, jako podmiotu sektora finansów publicznych, bardzo utrudnione lub wręcz niemożliwe”. Równocześnie Marek Nawara podkreślił, że Zarząd Województwa podtrzymuje wolę przejęcia majątku byłego Stada Ogierów w Klikowej i oczekuje od agencji „przedstawienia nowych warunków udostępnienia nieruchomości”. Pismo pozostało bez odpowiedzi, a warunki nowego przetargu ogłoszonego na początku maja były takie same, jak tego pierwszego.
- Chcemy takiej oferty, która nie tylko umożliwi nam podjęcia działań zgodnych z prawem, ale przede wszystkim stworzy podstawy do przywrócenia dawnej świetności Stada Ogierów w Klikowej – podsumowuje Marek Nawara. Marszałek podkreśla, że to miejsce wraz z końmi, zabytkowymi powozami, uprzężami należy do dziedzictwa kulturowego regionu i należy dołożyć wszelkich starań, aby je zachować. Samorząd jednak musi działać zgodnie z obowiązującym prawem i w interesie publicznym, dlatego przystąpienie do obu przetargów ogłoszonych przez ANR było niemożliwe.
