W Krakowie największym problemem jest trujący pył PM10 i PM2,5, rakotwórczy benzopiren powstający przy spalaniu plastiku, a w centrum miasta, gdzie jest największy ruch samochodowy, przekroczony jest także dopuszczalny poziom dwutlenku azotu. Aby to zmienić, wspólnie z ekspertami opracowany został plan działań, którego efektem ma być czystsze powietrze w Krakowie i Małopolsce.
Najważniejsze założenia to ograniczenie stosowania paliw stałych na terenie całej aglomeracji krakowskiej, m.in. poprzez likwidowanie starych pieców węglowych, podłączanie domów i mieszkań do sieci ciepłowniczej, wspieranie budownictwa energooszczędnego, ograniczenie spalania śmieci oraz promowanie i umożliwianie mieszkańcom podróżowania w systemie park&ride.
W przypadku wystąpienia okresowego bardzo silnego zanieczyszczenia (poziom pyłu PM10 powyżej 300 μg/m³) będą możliwe intensywne kontrole pieców i tego, co jest w nich spalane, czasowy zakaz palenia w kominkach, zakaz palenia liści i pozostałości roślin, czyszczenie ulic na mokro, zawieszenie uciążliwych prac budowalnych, ograniczenie ruchu pojazdów czy czasowe wstrzymanie produkcji w tych miejscach, które mają istotny wpływ na jakość powietrza.
Zgodnie z założeniami ekspertów, w ciągu 10 lat poziom pyłu PM10 w Krakowie powinien spaść o połowę, w Małopolsce o 31 %, natomiast poziom pyłu PM2,5 powinien być niższy o 64 % w Krakowie i o 50 % w Małopolsce. - Chciałbym, abyśmy w 2020 roku osiągnęli status czystego miasta - mówił wicemarszałek Wojciech Kozak.
Program ochrony powietrza dla województwa małopolskiego był już konsultowany z mieszkańcami Małopolski, którzy zgłosili do niego w sumie 119 uwag. Najczęściej dotyczyły one zakazu stosowania paliw stałych, z kolei gminy zwracały uwagę na brak pieniędzy na realizację zadań z zakresu ochrony środowiska.