W uroczystościach wzięli udział m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz - wicepremier, minister Obrony Narodowej, Stanisław Bukowiec - sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, Łukasz Kmita - poseł na Sejm RP, Marek Pęk - senator RP, Krzysztof Jan Klęczar - wojewoda małopolski, Łukasz Smółka - marszałek województwa małopolskiego, Barbara Nowak - radna województwa, Filip Musiał - dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych uchwalono w Sejmie w 2011 z inicjatywy prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego w rocznicę mordu sądowego dokonanego na majorze Łukaszu Cieplińskim ps. Pług i jego współtowarzyszach z Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.
To święto jest wyrazem naszego hołdu dla bohaterów walczących o niepodległą Polskę. Tysiące patriotów, w tym rzesze młodych ludzi nie pogodziło się z pojałtańskim porządkiem Europy. Z bronią w ręku walczyło o honor Rzeczpospolitej. W Małopolsce wielu naszych rodaków zapłaciło najwyższą cenę. Inni okupili swoją postawę wieloletnimi wyrokami w więzieniach. Ich poświęcenie powinno być dla nas wzorem obywatelskiej postawy, a przywiązanie do tradycji wzorem do naśladowania. Cześć i chwała Bohaterom
- podkreślił marszałek Łukasz Smółka.
W szeregach antykomunistycznego podziemia walczyło ponad sto tysięcy żołnierzy, często kontynuując swą walkę od wybuchu drugiej wojny światowej. Ponad dziesięć tysięcy osób zostało zamordowanych w wyniku sądowych procesów, a wiele tysięcy znalazło się w więzieniach. Ostatni żołnierz zginął w walce w 1963 roku. Komunistyczne władze chciały wymazać ich z narodowej pamięci i dopiero po odzyskaniu wolności przywrócono im należny im szacunek.