Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

W hołdzie bohaterskiej sanitariuszce

Samorząd
29 sierpnia 2024
W 78. rocznicę zamordowania Danuty Siedzikówny ps. „Inka”, przy pomniku w parku im. Henryka Jordana odbyły się uroczystości upamiętniające to wydarzenie. Samorząd województwa reprezentował przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego prof. Jan Tadeusz Duda.

W parku Jordana jest Galeria Wielkich Polaków XX wieku. Ponad 50 popiersi przypomina wybitne postaci z historii Polski.

 „Inka” jest znakomitym przykładem heroizmu i patriotyzmu. Jest jedną z pokolenia Kolumbów, która za swą miłość do Ojczyzny zapłaciła życiem. Dla młodych ludzi, ich rówieśniczka może być wzorcem obywatelskich postaw, oddania i poświęcenia

- podkreślił przewodniczący SWM Jan Tadeusz Duda.

Obchody zorganizowało XXV Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Żeromskiego w Krakowie wraz z Towarzystwem Parku Jordana.

Danuta Siedzikówna ps. „Inka” ‒ sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej urodziła się 3 września 1928 roku w Guszczewinie. Mając 15 lat, wraz z siostrą wstąpiła w szeregi AK, gdzie przeszła szkolenie sanitarne. W czerwcu 1945 roku została aresztowana, a następnie odbita z rąk Sowietów. Po rozwiązaniu formacji, dowodzonej przez mjr Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”, Inka podjęła legalną pracę w nadleśnictwie Miłomłyn koło Ostródy. W marcu 1946 roku powróciła do konspiracji. Ponownie związała się z 5. Wileńską Brygadą AK, odtwarzającą swoje struktury na terenie Pomorza Gdańskiego. Latem 1946 roku została aresztowana przez komunistów. Po brutalnym śledztwie uznano ją za winną i skazano na śmierć wraz z porucznikiem Feliksem Selmanowiczem „Zagończykiem”. „Ince” zarzucono członkostwo w nielegalnej organizacji i posiadanie broni bez zezwolenia. W rzeczywistości wiązało się to z chęcią rozbicia podziemia niepodległościowego, które nie pogodziło się z sowieckim zniewoleniem Ojczyzny. Wyrok wykonano 28 sierpnia 1946 roku w więzieniu w Gdańsku. W zachowanym grypsie „Inka” napisała: „Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba".

Galeria zdjęć

Autor: Biuro Prasowe UMWM/GS