W spotkaniu wzięło udział około 1,5 tysiąca strażaków, w tym przedstawiciele niemal wszystkich jednostek OSP z powiatów: tarnowskiego, brzeskiego, bocheńskiego i dąbrowskiego, członkowie młodzieżowych drużyn pożarniczych a nawet kilkuletnie dzieci. Opłatkiem przełamali się z nimi m.in. ordynariusz tarnowski, parlamentarzyści, samorządowcy oraz władze OSP i PSP.
– Gratuluję wam, że podtrzymujecie tradycję tych przedświątecznych spotkań, niejako wbrew postępującej komercjalizacji świąt. Że tworzycie wspólnotę – mówił do strażaków Stanisław Sorys. W imieniu zarządu województwa życzył im satysfakcji z wykonywanej bezinteresownie służby. – Służenie drugiemu człowiekowi jest rzeczą bezcenną. Bądźcie z tego dumni. Na święta Bożego Narodzenia, na Nowy Rok życzę zdrowia, wszelkiej pomyślności, a święci Krzysztof i Florian niech mają Was zawsze w swojej opiece – podkreślał.
– Strażacy nigdy nie wiedzą, kiedy mogą być potrzebni. Tak było w sobotę, kiedy część z was musiała oderwać się od przygotowań do świąt i pojechać do Jadownik ratować poszkodowanych w wypadku autobusu. Za tę gotowość dziękuję wam szczególnie – mówił z kolei do zgromadzonych w auli Urzędu Wojewódzkiego w Tarnowie nadbryg. Andrzej Mróz, komendant wojewódzki PSP.
Jak wyliczał, w tym roku szczególnie dużo pracy przysporzyły strażakom czerwcowe ulewy, zwłaszcza na Powiślu.