Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Marszałek Witold Kozłowski gościem „Słowo za słowo” radia RDN

Samorząd
26 października 2021
W porannym programie Radia RDN Nowy Sącz marszałek Witold Kozłowski mówił o nowo otwartym moście w Kurowie, budowie połączenia drogowego Brzesko-Nowy Sącz oraz o środkach przyznanych Małopolsce w ramach programu Nowy Ład.

Był pan obecny na otwarciu tej długo wyczekiwanej przeprawy przez Dunajec, mostu, który – myślę - będzie wizytówką Sądecczyzny. Już okrzyknięty został bramą tego regionu. Zdążył pan już nim przyjechać?

Tak, zdążyłem. Most został dopuszczony do użytku dla wszystkich użytkowników, czyli przede wszystkim oczywiście kierowców, ale nie tylko, bo jest tam również droga serwisowa, którą będzie można wykorzystywać do przemieszczania się rowerami i do przechodzenia pieszo. Konstrukcja rzeczywiście robi wrażenie, to potężny most o długości 604 m - trzecia co do wielkości tego rodzaju budowla w Polsce.

„Tego rodzaju” – ponieważ to konstrukcja podwieszana i betonowa, a więc połączenie dwóch koncepcji.

Tak, to jest dokładnie ta sama metoda, która była zastosowana przy budowie Mostu Świętej Kingi w Starym Sączu, czyli extradosed, jeśli się nie mylę. Polega ona na – wydawać by się mogło - prostej zasadzie: montuje się poszczególne części tego mostu i później pneumatycznie wypycha się je w kierunku drugiego brzegu. Łatwo sobie wyobrazić, jak potężne siły są tu zastosowane, żeby można było tego rodzaju tonaż, co prawda milimetr po milimetrze, ale jednak swobodnie przesuwać. Bardzo się cieszymy z tego, że udało się w tak krótkim czasie 24 miesięcy taką potężną budowę zrealizować. Na miejscu trwają jeszcze prace związane z usunięciem starego mostu i porządkowanie terenu wokół. Wykonawcą jest konsorcjum dwóch firm - polskiej i węgierskiej. Wszystko poszło sprawnie, mam nadzieję, że most będzie służył na długie lata.

To konstrukcja, która na pewno przyciągnie uwagę i będzie też zdecydowanie bardziej komfortowa, bo w porównaniu do tego, co działo się na poprzednim moście, można powiedzieć, że tutaj jest dużo luzu i przestrzeni. W trakcie otwarcia przeprawy padł również temat Sądeczanki, która przecież też jest wyczekiwana i właściwie będzie dalszą częścią przyprawy w Kurowie. Jak pan widzi szanse na budowę Sądeczanki?

Może jeszcze dwa słowa na temat starej przeprawy. Pamiętajmy, że to jest most budowany przed wojną, w jej trakcie został oddany do użytku. Rzeczywiście bardzo wąski, niewygodny, z trudnymi najazdami, szczególnie od strony Łososiny, bo w pełnym skręcie, więc zawsze wtedy, kiedy występowała jakaś gołoledź, to naprawdę to było bardzo niebezpieczne. W związku z tym nowy most, to niewątpliwie poprawa bezpieczeństwa. Druga kwestia to wizualizacja krajobrazowa – nie ma porównania ze starym mostem, więc cieszę się bardzo, że podjęto decyzję o tym, że stary most będzie rozebrany i zostanie tylko jeden przyczółek, właśnie od strony Łososiny, gdzie będzie wykonana platforma widokowa, zapewne z jakimś niewielkim parkingiem i małą architekturą. To będzie w przyszłości, zresztą nie tak odległej, bo myślę że to już będzie okres maja-czerwca. W tle są przepięknie góry Beskidu, naprawdę powoli robi się nam bajka. Natomiast dla mnie ważne jest także w kontekście wizualnym, przestrzennym, żebyśmy jeszcze wszyscy wspólnie zadbali o to, żeby ten most był pięknie podświetlony. Naprawdę to będzie wtedy perełka, szczególnie po zmroku. Tego musimy wszyscy również dopilnować.

Z kolei jeżeli chodzi o drugi temat – „Sądeczanki” - ja nie jestem w ogóle zwolennikiem nazywania w ten sposób tego odcinka. Wielokrotnie to podkreślam. Dla mnie jest to połączenie Brzesko-Nowy Sącz dlatego podchodzę w sposób neutralny do tego, że bardzo wielu samorządowców, ale i osób fizycznych, ciągle zwraca nam uwagę, że zabiegamy o to, „bo to Sądeczanka”, „to dla Sącza” i tym podobne. Szanowni państwo, dla mnie to jest pierwszy etap budowania przejścia od A4 do autostrad południowej Europy. Jeżeli my będziemy w ten sposób podchodzić do tego zagadnienia, to w następnej kolejności będzie trzeba starać się o połączenie Nowego Sącza podobnym traktem z granicą państwa. A od granicy już naprawdę nie jest daleko do autostrady D1 na Słowacji, która przez Koszyce prowadzi w stronę Miszkolca, a później jest już wyjście na wszystkie autostrady Europy Południowej. W związku z tym musimy ciągle w przestrzeń publiczną wysyłać komunikat, że to nie jest tylko i wyłącznie dla mieszkańców Nowego Sącza, ale również będzie dla mieszkańców Łososiny, Gnojnika, Brzeska, północnej części województwa, ale w zasadzie to będzie alternatywne dodatkowe przejście na południe Europy dla całej Polski. Dlatego tak odżegnuję się od nazwy „Sądeczanka”, bo o ile Zakopianka ma oczywiste zastosowanie, ponieważ w Zakopanem w zasadzie kończy się trasa, o tyle tutaj jest połączenie, pierwszy etap przejścia na południe Europy.

Czyli być może z tego powodu, że to „Sądeczanka”, w innych częściach regionu pojawiały się protesty? Bo wciąż nie ma tu jednomyślności wśród samorządów.

Muszę powiedzieć, że wtedy, kiedy prowadziłem rozmowy, prosiłem o pomoc, to często właśnie używano tego typu argumentu: „a dlaczego u nas mamy dzielić gminę taką trasą po to, żeby wam było dobrze?” – autentycznie takie argumenty padały i ja właśnie wtedy ciągle tłumaczyłem, że to nie jest tak, podchodzimy do tego zupełnie inaczej. Natomiast jeżeli chodzi o poziom zaawansowania prac, to nie chcę nikogo oskarżać, szczególnie naszych poprzedników, ale fakty są takie, że po okresie, kiedy rządy sprawowała Platforma Obywatelska, co prawda raz pojawiło się w budżecie 500 milionów na to połączenie, co w ogóle jest kroplą w morzu potrzeb, ale co z tego, jeżeli to były pieniądze papierowe - nie było wtedy ani jednej kartki dokumentacji. W tej chwili jesteśmy na etapie takim, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Krakowie przekazała wniosek o wydanie decyzji środowiskowej do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. On już jest procedowany,  bo został przekazany na początku września i będziemy spokojnie czekać na efekty pracy Inspektora Ochrony Środowiska, bo on podejmie decyzję o ostatecznym wyborze wariantu. To jest proces skomplikowany, bo on podlega chociażby konsultacjom społecznym, mam nadzieję, że do tego czasu uda się nam również przekonać włodarzy Gnojnika i poprzedniej miejscowości, żeby po prostu nie stopować realizacji tej inwestycji. Jestem generalnie optymistą, zwłaszcza że oprócz tego, że już jest bardzo duża część dokumentacji, to Rząd Polski w programie dróg i autostrad zabezpieczył trzy i pół miliarda złotych na tę inwestycję, z zapewnieniem, że jeżeli się okaże się, że poprzetargowe koszty będą wyższe, to ta kwota będzie uzupełniona. Trzymamy za słowo tych wszystkich, którzy tych zapewnień udzielali i w pewnym sensie z optymizmem patrzymy w przyszłość, bo to są nieporównywalne rzeczy do tego, co było jeszcze 10 lat temu.

Powiedzmy jeszcze o Nowym Ładzie - 2 miliardy dla regionu w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład. 161 milionów to pieniądze na zadania Województwa Małopolskiego - chodzi tutaj o kwestie budowy obwodnic i mostów w ciągu drogi wojewódzkiej, ale co to tak szczegółowo oznacza?

Marszałek województwa jest odpowiedzialny za realizację polityki rozwoju regionalnego, w związku z tym podkreślałem, że moja radość jest sumą radości 180 wójtów i burmistrzów, 18 starostów i 4 prezydentów miast na prawach powiatu. Te wszystkie sumy, które rząd przekazuje w tym funduszu, kumulują się w kwotę 1 912 000 000 zł - to nieprawdopodobne pieniądze, które w historii samorządów od roku 1990 jeszcze nigdy nie były przekazywane. Przypomnę, że wcześniej był jeszcze RFIL, ten pierwszy, algorytmowy, czyli Rządowy Fundusz Inicjatyw Lokalnych, później drugi etap, projektowy - następne środki, a teraz pierwsza edycja Polskiego Ładu w Programie Inwestycji Strategicznych, więc to niewyobrażalne rzeczy i naprawdę, ktokolwiek jeszcze narzekałby na to, jak rząd traktuje samorządy, to byłby trochę niesprawiedliwy. Ja dzisiaj apelowałem do samorządowców, żebyśmy - symbolicznie mówiąc – „napięli muskuły” i żebyśmy, prócz tego, że deklarujemy premierowi, dziękując mu za te decyzje, że sprawnie i celowo wykorzystamy środki, żebyśmy naprawdę skutecznie je wykorzystali. Rynek jest bardzo trudny, przetargi bardzo dziwnie się kończą, wykonawców jest niewielu, a inwestycji przybywa, w związku z tym będzie naprawdę problem, z którym spotka się wiele samorządów. Musimy tak działać w tym zakresie, żeby ten program zrealizować absolutnie w całości i żeby nie podać w wątpliwość naszej wspólnej sprawności samorządowej całej Małopolski. Na razie naprawdę stoimy bardzo wysoko pod tym względem.

Jakie to będą inwestycje? Wiemy mniej więcej co w gminach, a województwo zajmie się przede wszystkim…?

Otrzymaliśmy dofinansowanie na 10 pozycji, są to tylko i wyłącznie obwodnice i mosty. Bardzo się z tego cieszymy, dlatego że zwolni nam to środki, które musieliśmy wcześniej na 100% zaplanować na te inwestycje. Indeksowo ich jeszcze nie wymienię, jeszcze tego wykazu nie widziałem dokładnie, ponieważ cały dzień jestem w terenie. Natomiast bardzo dobrze rozwinięta komunikacja drogowa, sieć dróg, powoduje przyśpieszony rozwój, ale też podnosi poziom usług w stosunku do mieszkańców - mogą swobodnie się przemieszczać, a to też jest dodatkowy impuls rozwojowy.

Czyli dzięki temu w podstawowym budżecie będzie oszczędność, tak jak pan stwierdził, i te pieniądze w takim razie pójdą na jakieś inne inwestycje?

Absolutnie tak. Te środki, które w ten sposób regenerują się w naszym budżecie, będą przeznaczone na inne ważne cele, bardziej już na politykę społeczną. Mamy tutaj potężne zobowiązania w stosunku do naszych mieszkańców, zwłaszcza że w strategii rozwoju do 2030 roku w obszarze „Małopolanie” umieściliśmy rodzinę w centralnym punkcie. Musimy więc w sposób szczególny dbać o te wszystkie zadania, które służą rodzinie, które pomagają w usuwaniu ryzyka, które zagraża rodzinie małopolskiej, więc tym bardziej się cieszymy, bo będzie trochę więcej środków na te cele.

Pełny zapis rozmowy z Marszałkiem Województwa Małopolskiego Witoldem Kozłowskim znajduje się na stronie internetowej Radia RDN - link w tym miejscu.

Galeria zdjęć

Autor: Anna Szczepanek