Wizyta kurdyjskich biznesmenów w Krakowie to efekt podpisanej niedawno deklaracji o współpracy między Małopolską a irackim regionem. Dziedziny, w których Małopolska będzie współpracować z Kurdystanem to budownictwo, infrastruktura, wydobycie złóż naturalnych, energetyka, zarządzanie gospodarką wodną, rolnictwo, turystyka, wymiana kulturalna, rozwój gospodarczy i wymiana handlowa. Skorzystać mają też uczelnie wyższe. Studenci będą mogli wyjechać na zagraniczne stypendia i naukowe wymiany. Uniwersytet Jagielloński i Akademia Górniczo Hutnicza już kształcą kurdyjskich studentów. Teraz stypendia w Krakowie chce zaoferować Uniwersytet Rolniczy. Sformalizowanie współpracy pomiędzy regionami ma ułatwić nawiązanie kontaktów pomiędzy instytucjami, samorządami i organizacjami pozarządowymi. Odnowiona zostanie także współpraca w dziedzinie archeologii, która ucierpiała z powodu wojny w Iraku. Polskie firmy będą mogły także uczestniczyć w przetargach na irackim rynku.
Wątpliwości, że z wymiany handlowej z Kurdystanem skorzystają małopolscy przedsiębiorcy, a gospodarcze efekty rozmów będą widoczne już wkrótce nie miał wicemarszałek Wojciech Kozak. – Oba narody pracują szybko i precyzyjne, a dzisiejsze kolejne już wspólne spotkanie jest tego najlepszym dowodem. Mamy ambicję, aby jak najszybciej doprowadzić do wymiany pomiędzy regionami w różnych dziedzinach - rozpoczynając od naukowej – powiedział Wojciech Kozak.
Podobnego zdania jest Ziyad Raoof, przedstawiciel Rządu Regionalnego Kurdystanu w naszym kraju, który uważa, że polscy przedsiębiorcy są najlepszymi partnerami do współpracy dla kurdyjskiego biznesu, bo znają specyfikę kraju. – W dawnych czasach wielu Polaków przyjeżdżało tu do pracy, a w ostatnim czasie mieliście bazę wojskową stabilizującą sytuację w Iraku. Daliście się poznać jako solidni partnerzy. – mówił.
Zapewnił też, że prawo w Kurdystanie sprzyja zagranicznym inwestorom, a rząd ułatwia rozpoczęcie działalności gospodarczej oferując ulgi podatkowe.
Przypomniał również, że w trudnych czasach dla Kurdystanu - to Małopolska była pierwszym regionem w Europie, który wyciągnął pomocną dłoń. – Podczas gdy nasi rodacy uciekali przed bombardowaniami irackiego rządu pomagaliście zbierać dla nich żywność i lekarstwa - dodał Ziyad.
Do inwestowania w Małopolsce z kolei zachęcał prezes Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego Wiesław Bury. – Mamy wam sporo do zaoferowania, a władze regionu są przyjazne zagranicznym inwestorom. Począwszy od niskich kosztów pracy, wysokiej jakości życia, niskich podatków dla przedsiębiorców skończywszy na możliwości inwestowania w specjalnych strefach ekonomicznych– przekonywał zagranicznych gości prezes MARR.
Kilkudniowa wizyta kurdyjskich biznesmenów w Polsce rozpoczęła się od spotkań z marszałkiem oraz przedstawicielami Izb Gospodarczych w Województwie Wielkopolskim. Dziś zagraniczni przedsiębiorcy odwiedzili także Centrum Business in Małopolska.