Małopolska jest liderem pod względem ilości programów profilaktycznych, ale też środków, jakie co roku na nie przeznaczamy. Szczególnie cenna jest dla nas współpraca z samorządami gminnymi i powiatowymi. Dzięki temu np. programy szczepień przeciw pneumokokom obejmują coraz więcej partnerów, a dzięki temu udaje się objąć nim coraz więcej dzieci
– powiedział wicemarszałek Wojciech Kozak. – Oczywiście mówiąc o profilaktyce trzeba myśleć długofalowo. To zadania, które nie przyniosą efektów natychmiastowych. Potrzeba konsekwencji w działaniu – dodał wicemarszałek Kozak.
Zadania w obszarze zdrowia są wpisane w każdy szczebel samorządu. Ale główny ciężar odpowiedzialności spoczywa na państwie. To na szczeblu centralnym koordynuje się programy profilaktyczne, epidemiologiczne. Stamtąd płynie główne finansowanie. Jak z punktu widzenia ministerstwa wygląda realizacja zadań profilaktycznych przez samorządy? Odpowiadała Józefa Szczurek-Żelazko, sekretarz stanu w ministerstwie zdrowia, a wcześniej radna województwa małopolskiego.
Szczególną rolę odgrywa świadomość władz. Są samorządy, które zdają sobie sprawę z tego, jak ważna jest profilaktyka. Małopolska jest tu bardzo dobrym przykładem. A problemem mogą być braki kadrowe w służbie zdrowia. Jednak kluczem do sukcesu jest koordynacja wszystkich działań na różnych szczeblach.
Z opinią wicemarszałka Kozaka zgodził się Marcin Mikos ze Szpitala Specjalistycznego im. J.Dietla w Krakowie.
Profilaktyka jest niezwykle ważna. Warto docenić to, co już zostało zrobione. Trzeba wspierać samorządy w ich staraniach, także finansowo. Ale nie ukrywajmy, w realizowanej profilaktyce wciąż jest wiele do zrobienia. Te programy nie są idealne. Często z powodu niedostatecznych środków. Tu dużo do zrobienia ma państwo. Profilaktykę trzeba promować. W tej chwili nakłady na te zadania nie przekraczają 1% budżetu samorządów. A przecież wczesne wykrywanie chorób znacznie zmniejsza późniejsze koszty: leczenia czy absencji w pracy.