Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Czek dla Muzeum Lotnictwa

Samorząd
06 września 2006
Firma PRATT & WHITNEY UNITED TECHNOLOGIES COMPANY przekazała dzisiaj Muzeum Lotnictwa czek na kwotę 15 tys. dolarów. Padły także deklaracje o woli dalszej współpracy także w zakresie pomocy w pozyskiwaniu kolejnych cennych dla muzeum eksponatów.

Dużych projektów nie da się realizować samodzielnie. Potrzebni są do tego partnerzy. To dla nas wielki zaszczyt, że wśród zainteresowanych wspieraniem rozwoju Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie znalazła się firma o tak bogatych tradycjach lotnictwa – mówili dzisiaj przedstawiciele województwa i krakowskiego muzeum na spotkaniu z Arnoldem Gundersonem (General Manager-Poland) i Zbigniewem Gradowskim (in-country Program Manager) z PRATT & WHITNEY UNITED TECHNOLOGIES COMPANY.  

W specjalnym liście, który skierował marszałek Janusz Sepioł do przedstawicieli Pratt & Whitney czytamy m.in. „Realizacja naszych planów dotyczących rozwoju Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie wymaga od nas dużej determinacji. Dlatego deklaracja współpracy ze strony Firmy Pratt & Whitney jest dla nas niezwykle cenna i ważna. Niezwykle obiecująca jest także deklaracja przekazania silników lotniczych produkowanych przez Firmę do wspaniałej kolekcji muzealnej”.

Pratt & Whitney to amerykańska firma produkująca silniki do samolotów zarówno cywilnych jak i wojskowych. Przedsiębiorstwo należy wraz z General Electric i Rolls-Royce do tzw. "wielkiej trójki" producentów silników samolotowych. Firma dostarcza swoje konstrukcje do koncernów takich jak Airbus, Boeing, McDonnell Douglas i Lockheed.

Przypomnijmy, że Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie jest jedyną placówką kulturalną w Polsce, zajmującą się w najszerszym stopniu problematyką lotnictwa. Z liczbą eksponatów, przekraczającą 150 statków powietrznych, plasuje się ono w pierwszej dziesiątce europejskich muzeów o podobnym profilu. Ubiegłoroczny konkurs na projekt gmachu głównego wygrała praca berlińskiej firmy Pysall.Ruge Architekturen oraz Bartłomieja Kisielewskiego. To oszczędna architektura, która znakomicie wpasowuje się w teren lotniska. Berlińscy architekci zaprojektowali trzypoziomowy budynek i nowoczesny, i skromny. Z lotu ptaka przypomina śmigło. Każde z jego skrzydeł będzie pełniło inną funkcję. Dwa z nich, wysokie na 10 m, o wielkich przeszklonych powierzchniach, przeznaczono na ekspozycję obiektów. Część samolotów będzie w nich podwieszona. W trzecim skrzydle znajdą się m.in. biura, biblioteka i sala konferencyjna. Na styku trzech skrzydeł zaprojektowano restaurację. Budynek muzeum jest częścią mającego powstać lotniczego parku kulturowego, który w przyszłości może być jedną z największych atrakcji turystycznych miasta. Tym bardziej istotna jest każda forma wsparcia dla instytucji, podejmującej tak spektakularną inwestycję. Pieniądze, które dzisiaj zostały w formie czeku przekazane Muzeum pozwolą stworzyć nowoczesną przestrzeń ekspozycyjną na miarę XXI wieku. 
 

Galeria zdjęć