Na Liście Produktów Tradycyjnych jest już 39 produktów z Małopolski, m.in. oscypek, kiełbasa lisiecka, obwarzanek krakowski, śliwowica łącka, żurek po krakowsku i karp zatorski. Ostatnio zostały na nią wpisane kukiełka podegrodzka oraz polska fasola z orzełkiem. – Może inne województwa mają więcej pozycji na tej liście, ale wnioski z Małopolski są zawsze dobrze i solidnie przygotowane – podkreślał Wojciech Kozak. Tylko w tym roku Rada ds. Produktów Tradycyjnych zaopiniowała pozytywnie dziewięć wniosków. To było jej ostatnie posiedzenie w tej kadencji. Wojciech Kozak podziękował za wszystkie dotychczasowe posiedzenia z osobami przedstawiającymi propozycje produktów. – To były fantastyczne spotkania z tradycją kulinarną – podkreślał.
- Krzonówka to zupa na bazie serwatki z dodatkiem przeróżnych wędlin. Zawsze to była potrawa wielkanocna , do której dodawano święconkę – zaznacza Anna Judasz z Stowarzyszenia Gospodyń w Sułkowicach. Nazwa potrawy pochodzi od dużej ilości świeżego, startego chrzanu, dodawanego na koniec przygotowania. Według pani Anny zupę przygotowuje się tak łatwo, że nie da się jej zepsuć. Popiera ją burmistrz Sułkowic Piotr Pułka, który sam też gotuje krzonówkę. – Można ją na różne sposoby przygotować. Jako bazy używamy żeberek: mogą być surowe lub wędzone. Chrzan może być parzony lub podsmażany na maśle – dodaje. Zupa jest i smaczna i zdrowa. Wojciech Kozak podkreślił właściwości bakteriobójcze chrzanu, pozytywny wpływ na wątrobę i zapobieganie dolegliwościom stomatologicznym.
Głównym składnikiem chleba męcińskiego jest mąka razowa. – Dodajemy białej mąki, drożdży i zakwasu. Chleb wyrasta w koszyczkach. Jak tylko się podniesie, to na łopatę i do pieca – tłumaczy Kazimiera Piwowar. Zdradza, że sekret chleba z Mąciny tkwi m.in. w posypaniu go kminkiem i czarnuszką – „ziołem starodawnym”. Pieczywo cieszy się dużą popularnością, a jego amatorzy przyznają, że chleb męciński świeżość zachowuje przez cały tydzień.
Konfitury i dżemy, chrzany, majonezy, wywary i koncentraty, ogórki, sałatki i syropy… - Nasze produkty są robione tradycyjnie od lat 70-tych – podkreślała Dorota Worobkiewicz, główny technolog firmy z Tenczynka. Syropy owocowe – m.in. malinowy z lipą, malinowo-porzeczkowy czy jarzębinowo-jabłkowy – znajdą się na Liście Produktów Tradycyjnych. Producent stawia nie tylko na tradycję: - Jakość musi być na poziomie – dodaje pani Dorota.
Zadaniem Rady ds. Produktów Tradycyjnych jest ocena merytoryczna wniosków o wpis na Listę Produktów Tradycyjnych w zakresie spełnienie przez produkt wymagań określonych w ustawy o rejestracji i ochronie nazw i oznaczeń produktów rolnych i środków spożywczych oraz o produktach tradycyjnych. Pozytywnie ocenione wnioski na spotkaniu Rady zostają przesłane do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które decyduje o wpisaniu produktów na Listę Produktów Tradycyjnych.
(azlo)