Składamy hołd wszystkim walczącym, dzięki którym dzisiaj możemy żyć w wolnej Polsce. Jest to dla nas zobowiązanie, aby pomimo mijającego czasu, pamięć o żołnierzach Armii Krajowej i bohaterskich działaczach Polskiego Państwa Podziemnego zawsze trwała. Cześć i chwała bohaterom!
- powiedział wicemarszałek Ryszard Pagacz.
Uroczystości patriotyczne w Dąbrach tradycyjnie rozpoczęły się mszą świętą na cmentarzu w intencji poległych partyzantów. Następnie uczestnicy uroczystości przeszli pod pomnik upamiętniający poległych żołnierzy Armii Krajowej Oddziału Regina II, gdzie złożyli kwiaty i zapali znicze, oddając w ten sposób hołd tragicznie zmarłym partyzantom.
Na cmentarz przybyła m.in. Kompania Honorowa 2 Korpusu Polskiego wystawiona przez 5 Pułk Dowodzenia, Strażacka Orkiestra Dęta z Rzepiennika Strzyżewskiego oraz poczty sztandarowe. Obecni również byli licznie przybyli mieszkańcy, zaproszeni gości, młodzież oraz rodziny poległych żołnierzy z oddziału „Regina II” Batalionu „Barbara” 16. Pułku Armii Krajowej.
Organizatorem wydarzenia byli: Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, Starosta Tarnowski, Wójt Gminy Rzepiennik Strzyżewski, Szkoła Podstawowa im. Żołnierzy Armii Krajowej - Oddziału Regina II w Rzepienniku Biskupim, Gminne Centrum Kultury w Rzepienniku Strzyżewskim i Parafia w Rzepienniku Strzyżewskim.
Akcja „Burza” była operacją polityczno-wojskową Armii Krajowej wymierzoną przeciwko Niemcom. Trwała od 4 stycznia 1944 roku, kiedy Armia Czerwona przekroczyła przedwojenną granicę Polski, do stycznia 1945 roku. Dwa lata wcześniej – 14 lutego 1942 roku – Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski przekształcił Związek Walki Zbrojnej w Armię Krajową i mianował jej dowódcą generała Stefana Roweckiego.
Oddział „Regina II”, dowodzony przez por. Zdzisława Bossowskiego „Kajetana”, kontynuował partyzanckie walki po rozwiązaniu sformułowanego przez Obwód AK Tarnów I Batalionu „Barbara” 16 Pułku AK. Wieczorem 16 października 1944 roku oddział „Regina II” zakwaterował w stodole w Dąbrach. Zdradzony, został otoczony rankiem 17 października przez siły niemieckie. W walce zginęło 18 żołnierzy, w tym dowódca por. Zdzisław Bossowski „Kajetan”. 10 partyzantów dostało się do niewoli i trafiło do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, tylko jeden z nich dożył końca wojny. Z obławy uratował się jeden żołnierz, któremu mimo wielu ran udało się dobiec do lasu.