„Pochodzenie ma znaczenie” – pod takim hasłem odbywa się tegoroczna, dziewiętnasta edycja Małopolskiego Festiwalu Smaku. Piątym przystankiem znanego i lubianego wydarzenia był Wygiełzów – wyjątkowy skansen prezentujący kulturę ludową zachodniej części Małopolski. Koneserzy i smakosze mogli odnaleźć tu regionalne przysmaki słynne małopolskie miody, pieczywo wypiekane według przekazywanych z pokolenia na pokolenie receptur, sery i twarogi, a także smakowite wędliny i domowe przetwory. Szefem festiwalowej kuchni w Wygiełzowie był Andrzej Polan, znakomity kucharz i restaurator, znany z poprzednich edycji, wtórowały mu członkinie Kół Gospodyń Wiejskich i lokalni producenci, którzy wystawili swoje stoiska z małopolskimi przysmakami.
To był niesamowity dzień pełen wyjątkowych smaków, aromatów i wspaniałej atmosfery! Dzięki Kołom Gospodyń Wiejskich i lokalnym producentom mieliśmy okazję celebrować bogactwo kulinarne Małopolski i cieszyć się tradycyjnymi przysmakami w najlepszym towarzystwie
- mówił marszałek Łukasz Smółka.
Drożdżowiec z serem z targu, z leguminą z owoców leśnych, schab po pańsku z winogronami i śliwkami, krakowski gulasz z targu z pieczoną papryką i kluskami grulanymi, a do tego karp zatorski i barszcz z zajazdu – tak wyglądała prawdziwa uczta smaków, zapachów i kolorów. Oprócz wspólnego gotowania z Andrzejem Polanem nie zabrakło warsztatów, zabaw i konkursów, a to wszystko w otoczeniu skansenu w Wygiełzowie
- zaznaczyła Iwona Gibas z zarządu województwa.
Serdeczne dziękuję wszystkim wystawcom, kucharzom i organizatorom, którzy włożyli mnóstwo serca i pracy, aby to wydarzenie było niezapomniane. Do zobaczenia już w najbliższą niedzielę podczas wielkiego finału Małopolskiego Festiwalu Smaku w Wieliczce
- dodał marszałek Łukasz Smółka.
Oprócz tradycyjnych pokazów gotowania, stoisk wystawców i poczęstunku kół gospodyń wiejskich, nie zabrakło warsztatów, zabaw i konkursów. Podczas wydarzenia przeprowadzono również zbiórkę charytatywną na rzecz małego Allanka walczącego z nieoperacyjnym guzem mózgu.
Niedzielne popołudnie upłynęło pod znakiem regionalnych przysmaków i lubianych góralskich melodii. O muzyczną stronę tego wydarzenia zadbała reprezentacja Akademii Małej Ciupagi z Łącka - dumnym ambasador Sądecczyzny.
Jednak najbardziej wyczekiwanym przez miłośników dobrej kuchni punktem kolejnej odsłony festiwalu był wybór najsmaczniejszego dania i najsmaczniejszego produktu regionalnego.
Wśród kół gospodyń wiejskich, bezkonkurencyjne okazały się przedstawicielki Koła Gospodyń Wiejskich Ostrężnica. Przygotowany przez nie bigos z Ostrężnicy został wybrany najsmaczniejszym daniem w konkursie. Drugie miejsce przypadło Kołu Gospodyń Wiejskich Bolęcin, które przyrządziło ziemniaki pieczone po bolęcińsku. Trzecia nagroda powędrowała do Koła Gospodyń Wiejskich Poręba Żegoty, które uraczyło podniebienia uczestników festiwalu kołaczem wytrawnym z twarogiem, cebulą i pieprzem.
W kategorii produktów regionalnych pierwsze miejsce zajęła Przetwórnia za Oxymel naturalny antybiotyk, drugie przypadło lodziarni Melba za mleczną malinę z nutką pistacji, a trzecie zdobyła Lavendziarnia stoki 6 za śliwkę w lawendzie, czyli frużelinę roślinną. Wyróżnienia otrzymały również: Katrovia - Kozie sery i desery za twarożek kozi z czosnkiem niedźwiedzim oraz Pasieka u Kiejdów za ocet miodowy z odsklepin miodowych wiosennych.
Zapraszamy na wielki finał Małopolskiego Festiwalu Smaku już w najbliższą niedzielę (8 września) do Wieliczki.