Nowy Hangar nr 5, przekazany do użytku muzeum w październiku tego roku to największa przestrzeń wystawiennicza zbudowana w okresie funkcjonowania instytucji. Posiada powierzchnię ponad 3 tys. m kw z antresolą i posłuży do udostępnienia zwiedzającym blisko 40 unikatowych statków powietrznych, w tym szybowców.
„Z wiatrem i pod wiatr. Lotnictwo cywilne” - będzie to opowieść o roli i osiągnięciach polskich pilotów sportowych.
- To pierwsza w Polsce tak duża ekspozycja prezentująca sukcesy zapoczątkowane w 1932 r. przez Żwirkę i Wigurę – mówi Tomasz Kosecki, dyrektor Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.
W ostatnią środę, 4 grudnia muzeum podpisało z firmą New Amsterdam, która wygrała przetarg, umowę na realizację nowej ekspozycji w Hangarze nr 5.
Polskie lotnictwo sportowe – jest się czym chwalić!
Tematem wystawy jest lotnictwo cywilne, ze szczególnym uwzględnieniem sportowych sukcesów polskich lotników począwszy od lat 30. XX wieku. Na ekspozycji pojawi się ok. 40 obiektów wielkoskalowych: szybowców i samolotów, w tym budowana specjalnie na ekspozycję replika legendarnego przedwojennego polskiego górnopłata RWD-8.
Wystawa uzupełniona będzie didaskaliami w postaci instalacji scenograficznych, obiektów i ekspozytorów edukacyjnych, tablic i opisów – również w formie interaktywnej. W projekcie znajduje się także szczególna atrakcja multimedialna: symulator lotu szybowcem oraz symulator lotu lotnią.
Układ oraz sposób eksponowania statków powietrznych będzie nawiązywał do tendencji ekspozycyjnych z lat 20. XX wieku. W wyniku tego zabiegu uwaga zwiedzających skoncentruje się na unikatowych, odrestaurowanych szybowcach.
Muzeum apeluje o przekazywanie pamiątek lotniczych
Muzeum cały czas pozyskuje nowe eksponaty w ramach darów lub depozytów od lotników i ich rodzin, kolekcjonerów, pasjonatów lotnictwa.
- Zachęcamy do przekazania muzeum pamiątek związanych z działalnością lotnictwa sportowego, pasażerskiego, rolniczego, ratunkowego czy rekreacyjnego, a w szczególności: trofea sportowe, fotografie, dokumenty, odznaki, odznaczenia, mundury i kombinezony, jak również zapisy wspomnień – mówi Tomasz Kosecki, dyrektor Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.