Maź, czyli smar używany do naoliwiania osi wozów, a także innych elementów ruchomych w sprzętach gospodarskich, młynach czy tartakach. Pozyskiwany najpierw z drewna, a później ropy. Dla mieszkańców Łosia, na przełomie XIX i XX stał się głównym źródłem utrzymania. Z łemkowskiej miejscowości wyjeżdżały w Europę ciężkie wozy wypełnione mazią, a także leczniczym dziegciem. Drobniejsi handlarze ruszali zaś z towarem pieszo, do pobliskich wsi. Z uwagi na pilnie strzeżoną tajemnicę pozyskiwania produktu, szybko stali się swoistymi monopolistami w tym zakresie. Tzw. maziarze docierali do wielu zakątków Europy: na Ukrainę, Rosję, Litwę, Łotwę, ale też Węgry.
O tej niezwykłej tradycji przypomina dzisiaj Zagroda Maziarska - muzeum usytuowane w Łosiu między cerkwią a kościołem, na terenie 112-letniej łemkowskiej chyży. Jeden raz w roku staje się ono miejscem wielkiej plenerowej imprezy. Pełnej śpiewu, muzyki oraz warsztatów, które przypominają o tradycji i kulturze łemkowskich handlarzy.
Tegoroczna edycja Święta Maziarzy Łosiańskich odbędzie się 26 sierpnia. Jej motywem przewodnim jest KOŁO. O tym jak różne zastosowania i formy może mieć, uświadomią otwarte warsztaty pod hasłem "Co potrafi koło". Na ich uczestników czekają m.in. kołowrotki, mandale, "łapacze snów" i wianki.
O kole zaśpiewają uczestnicy kolejnych warsztatów, tym razem związanych z łemkowską piosenką. "Toczące się koła" to z kolei nazwa wieńczącego imprezę tradycyjnego konkursu maziarskiego. W programie wydarzenia ponadto: występy zespołów regionalnych z Łuźnej i Ropy, nauka tańca ukraińskiego czy pokazy wypalania dziegciu i łyżkarstwa.
Zagroda Maziarska w Łosiu to filia Muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów w Gorlicach. Współorganizatorem imprezy jest Gminny Ośrodek Kultury w Ropie.