Krajobraz w którym żyjemy jest konsekwencją interakcji ludzi i natury. Maluję moje otoczenie, staram się uchwycić esencję mojego świata. Malarstwo skłania mnie do refleksji nad światem, nad sobą. Maluję i kontempluję jednocześnie chwilę. Malowanie zmusza mnie do spojrzenia dalej, uniwersalnie, jest odkrywaniem, formą podróży intelektualnej
Karl Jaspers napisał, że "Filozofia jest tym, co koncentruje, dzięki czemu człowiek, uczestnicząc w rzeczywistości, staje się sobą", myślę, że mogę to powiedzieć o malarstwie... Malując staję się sobą. To proces we mnie i na płótnie.
Jest to wędrówka do wnętrza, podróż którą każdy z nas musi przedsięwziąć. Bohaterowie moich obrazów mają szlachetny cel - poznać siebie, to ich wyróżnia. Czyste kolory mogą być źródłem przyjemności i są również formą zachwytu nad naturą. Uczestniczyć w tym co pierwsze; patrzeć w niebo, na ocean. Szukam stałości i powtarzalności, maluję odbicia rytmu życia wszechświata: wiosenne trawy, światło lata, ocean, w tle widać horyzont... Odwołuję się do intuicji. Mitologizuje naturę. W malarstwie odnajduję pełnię i harmonię