W ramach cyklu koncertów Something Must Break w Krakowie wystąpili już wykonawcy z USA, Wielkiej Brytanii i Antypodów. Teraz pora na odkrycie alternatywnej muzyki z Kraju Kwitnącej Wiśni. Kurator projektu - Artur Rojek zaprosił zespół będący objawieniem tamtejszej sceny rockowej. Kikagaku Moyo nie tylko nawiązują do tradycji japońskiej psychodelii czy kraut rocka, ale też z powodzeniem sięgają po inspiracje orientalne, związane np. z brzmieniem hinduskich rag. Ich muzyka potrafi nieść ze sobą i potężną ścianę dźwięku i nastrojowe, kontemplacyjne motywy.
Właśnie dzięki tej różnorodności, działający w Tokio od 2012 roku zespół szybko zyskał międzynarodowy rozgłos. Krakowski występ będzie częścią trwającej właśnie europejskiej trasy koncertowej, promującej najnowszy album grupy- "Masana Temples". Ale na tym nie koniec atrakcji, które czekają fanów w środowy wieczór.
Najbliższa odsłona Something Must Break będzie miała szczególny przebieg. Wieczór otworzy specjalna prelekcja o japońskiej psychodelii, wygłoszona przez krytyka i dziennikarza muzycznego - Jarka Szubrychta. Po występie gwiazdy wieczoru publiczność czeka natomiast dj'ski set. Za jego kształt będzie odpowiadał ceniony polski producent Daniel Drumz.
Bilety do nabycia w kasie Teatru im. J. Słowackiego lub tuż przed koncertem w kasie Małopolskiego Ogrodu Sztuki.