Marszałek Janusz Sepioł uważa, że w istocie trzy rzeczy przyczyniły się do tego. Najważniejsza - to stopa bezrobocia - w regionach, gdzie jest najniższe bezrobocie, rezultaty były najgorsze (m.in. w Zachodniopomorskim czy Lubuskim). Co więcej, mimo ogólnie panującego przekonania, że uczniowie wypadają najlepiej w miastach, to właśnie w Małopolsce, województwie rolniczym, wyniki są najlepsze.
Innym czynnikiem jest infrastruktura kulturalna – duża liczba muzeów, bibliotek, ośrodków kultury, jak również wysokie czytelnictwo wpływa znacząco na poziom wykształcenia. Dane mówią same za siebie: w 2004 roku Małopolska uplasowała się na pierwszym miejscu pod względem liczby muzeów i ich oddziałów, najwyższe, w porównaniu z innymi województwami, było również czytelnictwo, zajmujemy trzecie miejsce pod względem liczby bibliotek i pierwsze w odniesienie do domów i ośrodków kultury.
I wreszcie ostatni - być może najmniej potwierdzony statystykami - czynnik odwołujący się do wartości dominujących w społeczeństwie lokalnym. Im silniejsze są w regionie wartości tradycyjne i konserwatywne, tym wyniki nauczania są lepsze. Potwierdza się to nie tylko w Polsce, ale również w Niemczech, gdzie na przykład Bawaria jest najsilniejszym regionem pod względem edukacyjnym.
Marszałek Janusz Sepioł przedstawił statystyki potwierdzające te zależności na konferencji prasowej w Urzędzie Małopolskim Województwa Małopolskiego, która się odbyła w związku z niedawnym posiedzeniem Regionalnego Komitetu Sterującego, który ustalił listę rankingową w Działaniu 3.5.1 "Lokalna infrastruktura edukacyjna i sportowa" ZPORR.
Małopolski system edukacyjny na tle innych województw RP
Janusz Sepioł Marszałek Województwa Małopolskiego