Logo Województwa Małopolskiego

– Małopolska wiąże pewne nadzieje z tym projektem. Chcielibyśmy, żeby inwestorzy mając świadomość, że w naszym województwie funkcjonuje dobry mechanizm rozstrzygania sporów, wybierali właśnie nasz region, jako miejsce, gdzie można wygodnie, prosto, tanio prowadzić działalność gospodarczą – mówił w piątek marszałek Marek Sowa.

Akt powołania w Małopolskim Ogrodzie Sztuki oprócz marszałka Marka Sowy podpisali także: Jacek Majchrowski – Prezydent Miasta Krakowa, Wiesław Bury – Prezes Zarządu Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, Paweł Gieras – Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej, Danuta Koszyk - Ciałowicz – Dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych, Janusz Kowalski – Prezes Małopolskiej Izby Rzemiosła I Przedsiębiorczości, Pawel Kukla – Prezes Sądeckiej Izby Gospodarczej, Zbigniew Proć – Prezes Izby Przemysłowo-Handlowej W Tarnowie, Andrzej Zdebski – Prezydent Izby Przemysłowo-Handlowej W Krakowie.

Przypomnijmy, projekt pn. „Centra Arbitrażu i Mediacji – projekt pilotażowy” jest współfinansowany ze środków unijnych w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego i Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Lider projektu, czyli Ministerstwo Gospodarki, wraz z partnerami z całego kraju (w tym z Izbą Przemysłowo-Handlową w Krakowie), będzie promować wiedzę nt. korzyści z pozasądowego rozstrzygania sporów, a także stworzy sieć regionalnych Centrów Arbitrażu i Mediacji w 6 miastach w Polsce. Powołane placówki będą ściśle współpracować z organizacjami gospodarczymi, izbami radców prawnych i adwokatów, a także organizacjami społecznymi, co sprawi, że będą szeroko dostępne dla każdego zainteresowanego. Warto jednak podkreślić, że centra adresowane są przede wszystkim do przedsiębiorców. Ministerstwo Gospodarki przewiduje jednak możliwość zastosowania postępowań mediacyjnych w sporach, gdzie stronami są przedsiębiorcy, administracja rządowa, samorządowa lub konsumenci.

Jak wynika z informacji ministerstwa, do tej pory z sądowego arbitrażu korzystało niewielu – na milion pozwów w sprawach gospodarczych rocznie do arbitrażu czy mediacji trafiało 2 tysiące, z czego tylko 50 kończyło się rozstrzygnięciem. W nowym systemie wszystko może odbywać się poza sądem, a żeby był on bardziej powszechny do końca przyszłego roku w każdym powiecie ma działać punkt przyjmowania wniosków o arbitraż czy mediacje.

(kor)

Galeria zdjęć