- Po opadnięciu wody i oszacowaniu strat finansowych wystąpię do wojewody o środki na usuwanie skutków powodzi. Będzie to zapewne znacząca suma – mówi marszałek Marek Nawara.
Wedle szacunków Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych wydano już 280 tys. worków na piasek (z 1 mln sztuk znajdujących się w magazynie) oraz 15 agregatów dużej mocy. Wały przeciwpowodziowe zostały przerwane w Małopolsce w pięciu miejscach. Zalana została pompownia melioracyjna w miejscowości Jawiszowice, zagrożona zalaniem jest pompownia w Natkowie.
Jak poinformował dyrektor ZDW Grzegorz Stech, wzbierająca woda spowodowała także zamknięcie 11 dróg wojewódzkich oraz utrudnienia na 35 drogach. Zamknięty został mosty na drogach wojewódzkich w Zembrzycach, Tuchowie, Zasolu i w Bochni. Poważnym zagrożeniem jest nie tylko woda wylewajaca sie z koryt rzek, ale także spływające lawiny błota.
Wojciech Kozak zwrócił uwagę, że w tym roku, prawdopodobnie już we wrześniu ruszą prace przy budowie zbiornika retencyjnego Joniny, który powinien poprawić zabezpieczenie przeciwpowodziowe w Małopolsce. Zostały tam już wykupione wszystkie grunty i złożono pozwolenie na budowę. W przypadku drugiego planowanego zbiornika retencyjnego Grodna prace budowlane powinny rozpocząć się w przyszłym roku. W przyszłym roku powinien się akże zakończyć wykup gruntów pod budowę zbiornika w Skrzyszowie.
Zdaniem Bogusława Borowskiego, dyrektora Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie, aby poprawić zabezpieczenie przeciwpowodziowe niezbędne jest także przyspieszenie wydawania decyzji środowiskowych w przypadku inwestycji (czasami trwa to nawet 1,5 roku) oraz wprowadzić takie przepisy jak w przypadku inwestycji drogowych, gdzie można rozpocząć prace przed dokonaniem wywłaszczeń. W przypadku gospodarki wodnej najpierw trzeb przystąpić do wykupu gruntów, a dopiero potem można rozpocząć prace, co znacznie wydłuża inwestycje.