W Małopolsce fasola uprawiana jest na obszarze blisko 600 ha. Zajmuje się tym 2,5 tysiąca rolników. Wyspecjalizowali się w tym zwłaszcza mieszkańcy naddunajeckich gmin, gdzie pola są osłonięte od wiatru, a plantacje dobrze nasłonecznione, co sprzyja rozwojowi roślin.
Nasiona Pięknego Jasia są gładkie, w środku dobrze wypełnione, duże, o jednolitym, białym zabarwieniu. Po wysuszeniu nie kurczą się, jak w innych odmianach. Można je bez obaw jeść kilka lat po zerwaniu.
Piękny Jaś zawiera dużo łatwo przyswajalnego białka, witaminy B1 i B2, a także wapno, żelazo, potas i kwas foliowy. Nad Dunajcem warzywo wykorzystywane jest od pokoleń nie tylko do przygotowania popularnej fasolki po bretońsku czy zakliczyńsku, ale także jako podstawowy składnik zupy fasolowej, a nawet do wytwarzania kiełbasy, rolad, pasztetów i unikatowego alkoholu. Hitem ostatnich lat jest tort na bazie fasoli.
Mnóstwo potraw z Pięknego Jasia można było skosztować podczas niedzielnego Święta Fasoli. Impreza organizowana jest w Zakliczynie od 2000 roku. W tym roku odbyła się już 13. jej edycja. Dzięki warzywu miasteczko nad Dunajcem zyskało kolejną markę promocyjną, zaś fasola dzięki Zakliczynowi wkroczyła najpierw na małopolskie, a potem europejskie salony. W roku 2006 fasola „Piękny Jaś z doliny Dunajca” została wpisana na listę produktów tradycyjnych Małopolski, a w roku 2011 na listę Chronionych Nazw Pochodzenia w Unii Europejskiej.
- Każdy z nas może w prosty sposób przyczynić się do promocji polskich produktów. Wystarczy, że będzie je... kupował, do czego wszystkich gorąco zachęcam – mówił podczas zakliczyńskiego święta Stanisław Sorys, członek zarządu województwa. Jego zdaniem, gdyby Polacy częściej kierowali swoje kroki na tradycyjne targi czy bazary, gdzie prowadzona jest sprzedaż płodów rolnych najczęściej wprost od producenta, a nie do hipermarketów to sytuacja naszego rolnictwa byłaby zdecydowanie lepsza. Przekonywał, że wkrótce aż 19 targowisk z całej Małopolski zostanie poddanych gruntownej przebudowie za pieniądze unijne, dzięki czemu sprzedający zyskają komfortowe warunki do handlu, a kupujący nowe miejsca, gdzie będą mogli kupić codziennie świeże produkty, blisko i za przystępną cenę - bez marży narzucanej przez pośredników.
Goście zakliczyńskiego święta mogli nie tylko kosztować fasoli, ale także innych, regionalnych produktów (m.in. karpia zatorskiego, oscypka czy bryndzy podhalańskiej) podczas towarzyszącego imprezie festynu „Zasmakuj w Małopolsce”.
