Straty, które tylko w tych dwóch latach, wyrządziła w gminie Skrzyszów wielka woda wyniosły ponad 11 milionów złotych. – Patrząc chociażby tylko na te dane, wysokie, bo szacowane na około 20 milionów złotych, koszty budowy skrzyszowskiego zbiornika, nie robią wielkiego wrażenia – mówił podczas czwartkowej inauguracji budowy Wojciech Kozak, wicemarszałek Małopolski. Inwestycja zostanie zrealizowana w 85 proc. ze środków Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, a w 15 proc. z budżetu województwa.
Budowa zbiornika długo nie mogła wystartować przede wszystkim z powodu trudności proceduralnych. – Trzeba było skontaktować się między innymi z 380 właścicielami działek, które miały zostać zajęte pod zbiornik i uzyskać ich zgodę. A to nie było łatwe – przyznał Roman Ciepiela, drugi z wicemarszałków. Sprawa nieoczekiwanie nabrała rozpędu po powodzi w 2010 roku. – Pan premier Tusk w czasie wizyty na Powiślu zapytał mnie, co trzeba zmienić, aby przyspieszyć budowę różnych urządzeń zabezpieczających przed powodzią. Odpowiedziałem mu, że konieczne jest wprowadzenie specustawy, która na wzór uregulowań stosowanych przy budowach dróg, umożliwi dostęp do ziemi w zamian za słuszne i stosowne odszkodowanie. Tak też się stało. Szybko, przy wsparciu wojewody, mogliśmy uzyskać stosowne pozwolenia, podpisać umowy i bez zwłoki przystępujemy do budowy – stwierdził wicemarszałek Ciepiela.
Skrzyszowski zbiornik retencyjny, w kształcie litery V, będzie zajmował ponad 20 hektarów, a jego pojemność całkowita wynosić będzie prawie 760 tysięcy metrów sześciennych. Powstanie zapora wodna o długości blisko 230 metrów piętrząca wodę na wysokość blisko 10 metrów. – Jako mieszkaniec powiatu tarnowskiego ogromnie cieszę się z tego, że tak ważna dla zabezpieczenia przeciwpowodziowego inwestycja powstaje właśnie na tym terenie, gdzie wielka woda już wielokrotnie tak mocno dawała się ludziom we znaki. To pierwszy, ale nie ostatni taki zbiornik w Małopolsce. Wszystko zmierza w dobrym kierunku, aby podobna inwestycja niebawem ruszyła także w Joninach koło Ryglic, co będzie miało niebagatelne znaczenie dla ograniczenia skutków powodzi w całej zlewni rzeki Białej – przekonywał Stanisław Sorys, członek zarządu województwa, odpowiedzialny za fundusze unijne.
Planowany termin zakończenia prac budowlanych zbiornika Skrzyszów to pierwsza połowa 2014 roku, ale przedstawiciel wykonawcy – firmy Budimex, zapowiedział podczas inauguracji budowy, że korpus zapory, w stanie surowym może być już gotowy za rok, aby móc już wcześniej chronić mieszkańców przed ewentualnym wezbraniem i wylaniem wód.