Przejdź do informacji o dostępności Przejdź do strony głównej Przeskocz do menu Przeskocz za menu Przeskocz do głównej treści Przejdź do mapy strony

Marszałek Wojciech Kozak wybrał „Chłopa Roku”

28 kwietnia 2008
W małopolskich i kościuszkowskich Racławicach po raz kolejny odbył się tradycyjny konkurs na najlepszego, najsilniejszego i najmądrzejszego Gospodarza, który tradycyjnie otrzymał tytuł Chłopa Roku.

Chłopem Roku 2008 został Witold Grunwald z woj. podlaskiego O tytuł Chłopa Roku 2008 rywalizowało pięciu rolników z województw: dolnośląskiego, podlaskiego, podkarpackiego, śląskiego i świętokrzyskiego. Niestety nie dojechał reprezentant Małopolski. Zwycięzca ma 55 ha gospodarstwo na Podlasiu. Hoduje krowy i świnie. Jest sołtysem wsi Niedźwiadna. W nagrodę Witold Grunwald otrzymał puchar ministra rolnictwa, a od Marszałka Wojciecha Kozaka w imieniu władz Małopolski zestaw kina domowego, ponad to 1 tys. zł oraz upominki od sponsorów. Jak powiedział zwycięzca, konkurs był dla niego wyzwaniem i starał się dobrze przygotować do prezentacji. - Cel, jaki przyświeca tej imprezie jest naprawdę szczytny i takie uroczystości trzeba kultywować. Chodzi o to, by spotykali się polscy chłopi, przekazywali swoje umiejętności i wiedzę - mówił Witold Grunwald.
Co powinien umieć dziś chłop? - Rolnictwo stało się dziedziną komercyjną, w której tak jak w innych rządzą twarde reguły rynku. Wielkość i intensyfikacja produkcji odgrywają największą rolę. Mali mają niestety trudny orzech do zgryzienia, by przetrwać w konkurencji z dużymi - ocenił. Drugie miejsce w konkursie na Chłopa Roku 2008 zajął Andrzej Serafin z gm. Mirzec (woj. świętokrzyskie), a trzecie Zbigniew Zięba ze wsi Biały Kościół w gm. Świerzawa (woj. dolnośląskie). Biorący udział w konkursie chłopi przyjechali do Racławic w regionalnych strojach i w towarzystwie zespołów ludowych. Musieli wykazać się w siedmiu konkurencjach. Musieli przedstawić siebie i region, z którego pochodzą, oraz popisać się umiejętnościami taneczno-wokalnymi. Do zadań zręcznościowych należały: ujeżdżanie sztucznego byka, przeciąganie liny i mierzenie siły uderzenia. Musieli także z zawiązanymi oczami nakarmić partnerkę i ubić pianę z białek.
- Ten konkurs stał się już tradycją, zyskał wysoką rangę. Chłop Roku, jak mistrz świata, czy miss Polski przez następny rok króluje na wsi polskiej - powiedział przewodniczący jury Jerzy Jabłoński. Wszyscy uczestnicy turnieju pojadą na kilkudniową wycieczkę do Brukseli.
W Racławicach tradycyjnie odbyło się także ogólnopolskie spotkanie Bartoszów i Wojciechów. Zorganizowano wystawę sprzętu rolniczego i festyn ludowy.Organizatorami konkursu na Chłopa Roku są: Izby Rolnicze, Związek Kółek i Organizacji Rolniczych, Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski, starosta miechowski, poseł do PE Czesław Siekierski, Stowarzyszenie na Rzecz Dialogu Współpracy i Rozwoju Racławic oraz wójt gm. Racławice.