Uczestnicy spotkania zgodnie podkreślali potencjał gospodarczy obu krajów. Ambasador zaproponował, by Małopolska nawiązała współpracę z chilijskim regionem Santiago. Jako jeden z kluczowych obszarów współpracy pomiędzy regionami wskazano górnictwo - W Małopolsce mamy niewiele kopalni, ale wielki potencjał w dziedzinie myśli technicznej – przekonywał marszałek Marek Sowa.
Chile to kraj o sporym eksporcie, a wzrost gospodarczy wynosi 6% rocznie. Kraj jest na piątym miejscu jeśli chodzi o wartość obrotów w Ameryce Łacińskiej. Głównym bogactwem naturalnym kraju jest miedź, a najważniejsze gałęzie przemysłu to hutnictwo miedzi, przemysł spożywczy i górnictwo.
Prezydent krakowskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Andrzej Zdebski poinformował marszałka, że w listopadzie Izba współorganizuje misję gospodarczą do Chile, w której udział wezmą polscy przedsiębiorcy. Jej celem będzie rozpoznanie tamtejszego rynku. Na razie wymiana handlowa sprowadza się głównie do chilijskich win, jabłek i maszyn stosowanych w przemyśle. – Chile to jedno z najbardziej rozwiniętych państw Ameryki Południowej, dlatego stosunki gospodarcze można ożywić – przekonywał konsul. Marszałek wyraził nadzieję, że planowana misja będzie dobrą okazją do zaprezentowania potencjału Małopolski.
W spotkaniu, które odbyło się w gabinecie marszałka, wziął także udział Felipe Gajaro, szef biura regionalnego ProChile w Polsce działającej w strukturach Generalnej Dyrekcji Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jak zauważył instytucja jest zainteresowana nawiązaniem bezpośrednich relacji biznesowych pomiędzy polskimi i chilijskimi przedsiębiorcami. W sumie w Europie działa 10 takich biur, a na całym świecie jest ich 42. Buro z siedzibą w Polsce obsługuje Europę Środkową.