Sobotnia uroczystość odbyła się pod patronatem marszałka Województwa Małopolskiego. Lemon tego samego dnia wyruszył w podróż ze swoim nowym opiekunem. Małopolscy hodowcy chcą, aby co roku jeden hucuł był przekazywany na cel wskazany przez marszałka województwa. Ma to być promocja Małopolski, a zarazem koni huculskich.
Hodowla hucułów w Małopolsce rozwija się prężnie, a takie ośrodki jak ten w Iwkowej świadczą o tym, że warto było zainwestować w to przedsięwzięcie – zaznaczył Marek Sowa. Podkreślił, że zwierzęta te sprawdzają się doskonale nie tylko w terenach górskich, ale także w rekreacji, czy w terapii przy pracy z dziećmi. Dodał, że zwierzęta te stały się znakiem rozpoznawczym Małopolski i doskonale promują go w kraju i za granicą. Marszałek wręczył akt przekazania zwierzęcia ojcu Andrzejowi Artymowi z Franciszkańskiego Ośrodka Sakralnego na Świętej Górze Polanowskiej.
Magdalena Szot właścicielka Lemona zaznaczyła, że podarowany koń pochodzi z bardzo dobrej rodziny, w której są zwierzęta zdobywające wiele nagród.
Janusz Szot właściciel stada w Iwkowej zaznaczył, że osoby odwiedzające pustelnię na Świętej Górze Polanowskiej będą mogły podziwiać „LEMONA z Bacowki” przypominającego gościnną Małopolskę.
Ojciec Andrzej Artym, dziękując za podarowanego, konia zaznaczył, że Lemon dołączy do innych zwierząt – osła, kóz i kur. Stanie się atrakcją dla osób odwiedzających pustelnię, a kiedy podrośnie będzie pomagał zakonnikom w pracach gospodarczych.
Wojciech Krzyżak, prezes Związku Hodowców Konia Huculskiego w Polsce i Andrzej Goraus wiceprezes związku wręczyli ojcu Andrzejowi paszport zwierzęcia - książeczkę zawierającą informację o kolejnych właścicielach konia, nazwie i numerze przyżyciowym (identyfikacyjnym) konia. Podkreśli, że koń huculski, podobnie jak i koń Małopolski bardzo mocno kojarzony jest z regionem. Dlatego pomysł przekazania konia z tego regionu – z gór nad morze, dla pustelni franciszkańskiej jest symbolicznym gestem hodowców z Małopolski, który ma na celu promocję tego obszaru i i integrację z innymi regionami Polski. Ma też promować hodowców tych koni, którzy w naturalny sposób szukają nowych rynków zbytu. Hodowcy działający w Polskim Związku Hodowców Konia Huculskiego, sfederowanego z Polskim Związkiem Hodowców Koni, zadeklarowali również chęć przekazywania w miarę swoich możliwości i po wcześniejszym uzgodnieniu, kolejnych koni na cele nie tylko promocji Małopolski ale również dla ośrodków hipoterapii, domów dziecka itp.
Z tej samej hodowli w Iwkowej pochodzą dwa hucuły - 3-letni ogier Rochacz i 4-letnia klacz Laguna – przekazane 4 lutego 2011 r. w Łazienkach Królewskich w Warszawie przez Bronisława Komorowskiego prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi jako dar polskich hodowców dla ukraińskich. Są to zwierzęta specjalnie wybrane z hodowli z Iwkowej. Podarowane zwierzęta mają przodków zdobywających nagrody. Mają stanowić dobrą domieszkę i wzbogacenie hodowli ukraińskiej. Dzięki temu darowi polscy hodowcy chcą nawiązać bliższą współpracę z ukraińskimi hodowcami koni huculskich.
Koń huculski od wieków umożliwiał nie tylko komunikowanie się między mieszkańcami całego regionu Karpat, ale odgrywał też ważną rolę integracyjną pomiędzy Łemkami, Bojkami, Hucułami i Pogórzanami. Dziś konie rasy huculskiej, ze względu na ich łagodny charakter, są często rekomendowane do pracy hipoterapeutycznej z chorymi dziećmi. Koń ten jest rasą zachowawczą i chronioną w Europie. Polska prowadzi Księgi Pochodzenia Rasy dla wszystkich koni huculskich występujących w krajach europejskich. Największa populacja tych koni na świecie znajduję się właśnie w Małopolsce. Stadnina koni huculskich w Gładyszowie, w Instytucie Zootechniki w Krakowie, stadniny prywatnych hodowców w Iwkowej, Woli Radłowskiej, Rzeszotarach, Porębce Iwkowskiej i wielu innych miejscach Małopolski prowadzą hodowlę tych koni na najwyższym poziomie.
Pustelnia na Świętej Górze Polanowskiej istnieje od 2002 r. Znajduje się na górze, na której w XII wieku, za sprawą św. Ottona, powstała drewniana kaplica pod wezwaniem Maryi i postawiono tam krzyż. Mnisi w XIV wieku wybudowali na szczycie kaplicę z obrazem Matki Boskiej. Słynący cudami wizerunek oraz uzdrawiające właściwości wody ze źródła na zboczu góry, ściągały tam tysiące pielgrzymów. Drzwi do kaplicy były zawsze otwarte. Stąd wzięło się pomorskie powiedzenie: „Masz gębę otwartą jak drzwi w polanowskim kościele”. Sanktuarium maryjne zlikwidowano pod koniec XVI wieku. Kaplica została rozebrana, a mnisi wygnani. Mieszkańcy Polanowa wierzyli nadal w cudowną moc tego miejsca. W latach 70. wznowiono pielgrzymki na Świętą Górę. Kamień pod budowę pustelni na szczycie Świętej Góry został poświęcony przez Jana Pawła II 6 czerwca 1999 roku w Pelplinie. Wzniesioną ją w stylu budowli kaszubskich. Odbywają się tam msze św. z kaszubską liturgią słowa.